Od Marcina Budzińskiego w Australii wiele się wymaga, a Polak jak dotąd nie potrafił spełnić oczekiwań kibiców i trenera, przesiadując głównie na ławce rezerwowych. Dzisiaj pomocnik, mający w Melbourne City „gwiazdorski” kontrakt wykorzystał jednak swoją szansę, dając swojej drużynie jeden punkt w potyczce z Central Coast Mariners.
Były piłkarz Cracovii mecz 16. kolejki A-League rozpoczął na ławce. Melbourne przegrywało od 13. minuty po trafieniu Baró, lecz jeszcze przed przerwą stan rywalizacji wyrównał Ross McCormack.
Po zmianie stron dość szybko gospodarze wrócili na prowadzenie dzięki bramce Jake’a McGinga. Trener przyjezdnych nie miał już nic do stracenia i w 71. minucie zdecydował się dać szansę Marcinowi Budzińskiemu. 27-latek kwadrans po zameldowaniu się na murawie zanotował swoje drugie trafienie w tym sezonie. Polak dopadł do „bezpańskiej” piłki i bez zastanowienia zdecydował się na precyzyjny strzał, który zaskoczył golkipera Mariners. Dzięki tej bramce Melbourne City zdołało zainkasować jeden punkt i nadal znajduje się na trzecim miejscu w tabeli.
A-League – 16. kolejka
Central Coast Mariners – Melbourne City 2:2 (1:1)
Baró 13, McGing 50 – McCormack 42, Budziński 86
https://www.youtube.com/watch?v=cmgMK6ELeYg
W 16. kolejce wystąpił również Adrian Mierzejewski. Były reprezentant Polski tym razem nie powiększył swojego ligowego dorobku, ponieważ jego Sydney FC bezbramkowo zremisowało z Adelaide United, a „Mierzej” zanotował pełne 90 minut.
A-League – 16. kolejka
Adelaide United – Sydney FC 0:0