W spotkaniu 1/16 finału Pucharu Włoch Torino bardzo pewnie pokonało Carpi 2:0. W doliczonym czasie gry do rzutu wolnego podszedł Vanja Milinković-Savić i niewiele się pomylił.
Sinisa Mihajlovic w pojedynku z drugoligowym zespołem postanowił dać szansę byłemu bramkarzowi Lechii Gdańsk. Ten odpłacił się zaufaniem i chociaż nie miał zbyt wielu okazji do zaprezentowania swoich umiejętności stanął na wysokości zadania i zachował czyste konto.
Turyńczycy praktycznie przez cały pojedynek przeważali i dzięki trafieniom Falque i Belottiego wygrali 2:0.
W końcówce spotkania gospodarze egzekwowali rzutu wolny z dość znacznej odległości. Do piłki podszedł Vanja Milinković-Savić, wziął kilkumetrowy rozbieg i…niewiele się pomylił bowiem piłka trafiła w poprzeczkę.
Jak widać treningi z najlepiej wykonującym rzuty wolne piłkarzem w historii Serie A przynoszą skutki. Mowa tutaj oczywiście o Sinisy Mihajloviciu który bezpośrednio z tego stałego fragmentu gry trafiał 27 razy.
https://www.youtube.com/watch?v=87HzDrhmWpQ