Środowe mecze eliminacji Ligi Mistrzów odbyły się z udziałem Polaków. Kędziora zdobył bramkę dającą trafienie honorowe w meczu z Ajaxem!
W Amsterdamie, faworyzowany przed dwumeczem Ajax, podejmował drużynę Dynama Kijów. W pierwszym składzie ukraińskiej drużyny wystąpiło dwóch graczy z przeszłością w Lechu – Tomasz Kędziora i Tamas Kadar. Ajax szybko wyszedł na prowadzenie za sprawą holenderskiego pomocnika van den Beeka. Zdobył on bramkę już w 2 minucie spotkania. Lekko spóźniony w tej sytuacji był węgierski obrońca grający dwa sezony temu w poznańskim Lechu – T. Kadar. Jednak bramkę wyrównującą zdobył w 16. minucie Tomasz Kędziora, wykorzystując odbitą piłkę przez bramkarza Ajaxu. Jego bramkę znajdziecie poniżej.
https://youtu.be/nYliWzLGh4M
Ajax ciągle napierał, co skończyło się najpierw kartką dla Kędziory w 24. minucie, a później stratą bramki przez drużynę Dynama. Strzał Hakima Ziyecha wpadł do siatki po rykoszecie od Tamasa Kadara. Nie był to mecz Węgra. Pod koniec 1. połowy holenderska drużyna zdobyła jeszcze jedną bramkę, autorstwa Dusana Tadicia, który wykorzystał genialnie zagranie argentyńskiego lewego obrońcy, Nicolasa Tagliafico. Do przerwy wynik spotkania 3-1. Nie zmienił się on do końca meczu, chociaż 2 drugiej połowie mecz się wyrównał, nadal jednak z wskazaniem na Ajax. Kędziora zagrał solidny mecz, zdobył bramkę i mógł się lepiej zachować tylko przy stracie 3 bramki, co dobrze świadczy o jego formie.
Drugi mecz z udziałem Polaka w kwalifikacjach do LM, to mecz szwajcarskiego Young Boys przeciwko Dinamo Zagrzeb. Chorwacka drużyna prowadzona jest przez niedawnego szkoleniowca Lecha Poznań – Nenada Bjelice. W Dinamie występują na co dzień gracze znani z Ekstraklasy – Damian Kądzior, grający w zeszłym sezonie w Górniku Zabrze i Emir Dilaver z Mario Situmem z Lecha Poznań. Tylko Austriak Dilaver wyszedł w pierwszym składzie na mecz kwalifikacji Ligi Mistrzów w Szwajcarii. Young Boys szybko objęli prowadzenie, strzelając bramkę w 2. minucie spotkania. Bramkę wyrównującą zdobył w 40. minucie Orsic, po składanym kontrataku. Mecz był bardzo wyrównany, a zakończył się wynikiem 1-1. W końcówce spotkania, Bjelica dał szansę Damianowi Kądziorowi, dla którego było to drugie w karierze wyjście na boisko w meczu europejskich pucharów. Wcześniej został wpuszczony na 9 minuty w meczu z FC Astana 7 sierpnia br. Dzisiaj zagrał zaledwie 8 minut, pojawiając się w 83. minucie.
