Podopieczni Jerzego Brzęczka w poniedziałek zmierzą się z Austrią. Dla reprezentacji Polski będzie to jubileusze, dziesiąte starcie z tym rywalem.
Po raz pierwszy z reprezentacją tego prawie 9 milionowego państwa zagraliśmy już w 1935 roku. Wtedy to 6 października w towarzyskim meczu rozegranym w Warszawie ograliśmy swoich rywali 1:0. Jedyne trafienie zaliczył Michał Matyas.
Kolejny mecz niespełna rok później na Igrzyskach Olimpijskich. W półfinale niemieckiej imprezy przegraliśmy 1 do 3. Starcie to jest jednak uznawane za nieoficjalne. Na kolejny mecz z tym rywalem przyszło nam czekać ponad 40 lat. 24 sierpnia 1977 roku przegrywaliśmy do przerwy 0:2 po bramkach Steringa oraz Krankla. Po zmianie stron Kazimierz Kmiecik odpowiedział swoim trafieniem, ale na nic więcej nie było nas stać.
Pewne i okazałe zwycięstwo odnieśliśmy 19 maja 1992 roku. Wtedy to podopieczni Andrzeja Strejlaua pokonali naszych poniedziałkowych rywali 4:2. Bramkarza rywali pokonywał wówczas dwukrotnie Roman Kosecki oraz Krzysztof Warzycha i Wojciech Kowalczyk.
Dwa lata później znów obejrzeliśmy grad bramek. Niestety tym razem to Austriacy wbili nam cztery i tryumfowali 4:3. Jedno z trafień dla reprezentacji Polski zaliczył wtedy Jerzy Brzęczek.
Jak się okazało mecz ten był ostatnim w którym przegraliśmy z tym rywalem. Kolejne dwa mecze z Austriakami odbyły się w ramach eliminacji do mistrzostw świata w 2006 roku. Najpierw w Wiedniu pokonaliśmy swoich rywali 3:1, a niespełna rok później w rewanżowym starciu w Chorzowie 3:2.
Przedostatni ostatni mecz Polska- Austria odbył się w 12 czerwca 2008 roku w ramach EURO ’08. Pojedynek ten pamiętają chyba wszyscy. Dominacja Austriaków, fantastyczna gra Artura Boruca, gol Rogera Guerreiro, ostatnia minuta meczu i…Howard Webb. Brak kompletu punktów w tym pojedynku sprawił, że nasi reprezentanci utracili szansę na wyjście z grupy.
Poprzedni mecz z Austrią to już historia najnowsza. W ramach eliminacji do mistrzostw Europy pokonaliśmy tę drużynę 1:0 po trafieniu Krzysztofa Piątka.
Ogólny bilans spotkań wygląda następująco 5 zwycięstw, 1 remis oraz 3 porażki. Bramki 19-17.
Jak będzie tym razem? Przekonamy się w poniedziałek o 20:45.