Girondins Bordeaux z Igorem Lewczukiem w składzie pokonało OGC Nice 3:2 (2:1) i awansowało do ćwierćfinału Pucharu Francji. Były Legionista rozegrał całe spotkanie.
Wynik w 14. minucie otworzył Jaroslav Plasil, dając prowadzenie Żyrondystom. Chwilę później z bliskiej odległości piłkę to pustej bramki skierował Gaetan Laborde i było już 2:0. Zespół z Nicei zdołał odpowiedzieć, ale dopiero w jednej z ostatnich akcji przed przerwą. Autorem kontaktowej bramki był Alessane Plea.
Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze i na efekty dobrej gry nie trzeba było długo czekać. Już w 52. minucie wynik na 3:1 podwyższył Laborde, ponownie wykorzystując niefortunną interwencję bramkarza Nicei. Przyjezdni próbowali jeszcze odrobić straty, ale zdołali jedynie zmniejszyć rozmiar porażki. Niestety Lewczuk faulował we własnym polu karnym, a bramkę z jedenstu metrów zdobył Mario Balotelli.
Przed tym spotkaniem można było się spodziewać, że Igor Lewczuk znajdzie się w podstawowym składzie. W sobotnim meczu Bordeaux z AS Monaco, kiedy to Polak siedział na ławce rezerwowych, jego zespół przegrał aż 0:4.
Faul Igora Lewczuka, po którym sędzio podyktował rzut karny:
Igor Lewczuk (Bordeaux) sprokurował rzut karny w Pucharze Ligii Francuskiej z OGC Nice.@WeszloCom @sportmar_mario #Legia #LewczukPFV pic.twitter.com/zyOX6ew5bB
— PolishFootballVideos (@PolishFootVideo) 14 grudnia 2016

