Mimo rozprzestrzeniającego się koronawirusa i wstrzymania rozgrywek piłkarskich w zachodniej części Europy, najwyższa klasa rozgrywkowa w Rosji gra dalej. W niedzielne popołudnie FK Rostów podejmował u siebie Lokomotiw Moskwa Grzegorza Krychowiaka i Macieja Rybusa.
Lokomotiw prowadził już po pierwszej części spotkania. Udział przy trzech trafieniach dla gości zaliczył Grzegorz Krychowiak. Wynik spotkania został otworzony w 34. minucie spotkania, kiedy to strzałem z 30 metrów popisał się Krychowiak. Polak nie wpisał się na listę strzelców, gdyż futbolówka najpierw uderzyła w słupek, zaś kolejno odbiła się od bramkarza gospodarzy – Piesjakowa i dopiero wpadła do bramki.
LE BUT DE GRZEGORZ LE GRAND KRYCHOWIAK! pic.twitter.com/X1zxGYt2H3
— 𝗣𝗶𝗹𝗸𝗮 & 𝗡𝗼𝘇𝗻𝗮 🇵🇱 (@FootPolak) March 15, 2020
Drugi gol padł w 38. minucie. Wówczas w polu karnym znalazł się Krychowiak, który mimo asekuracji rywala zdołał dograć do Żemaletdinowa. Ten pewnie trafił do siatki.
Świetny mecz w wykonaniu polskiego pomocnika został okraszony bramką. W 42. minucie asystował mu drugi z Polaków – Rybus, który zagrywał z lewej strony boiska w sam środek pola karnego. Tam nie mógł pomylić się były gracz PSG, który uderzył tuż pod poprzeczka.
W drugiej połowie zebrali się gospodarze. Bramkę z rzutu karnego dla FK Rostów zdobył w 64. minucie Popow. Winnym był poniekąd strzelec drugiej bramki w tym spotkaniu, który faulował Szomurdowa.
Lokomotiw po 22 rozegranych spotkaniach ma na koncie 41 pkt i zajmuje 2. lokatę. Liderem jest Zenit z wynikiem 50 oczek.
Reprezentacyjna “10” i klubowa “7” zrehabilitowała się też w linii defensywnej. W 83. minucie dobrze ustawionego Krychowiaka nie zdołał przejść Eremenko.
W dalszej części gry wynik spotkania nie uległ zmianie.
