Po znakomitej drugiej części spotkania w Neapolu gospodarze pokonali Szachtar Donieck 3:0 i wciąż liczą się w walce o fazę pucharową Ligi Mistrzów. Drugą bramkę dla swojego zespołu strzelił w 80. minucie Piotr Zieliński.
Spotkanie w Neapolu mogło się niesamowicie dobrze rozpocząć dla gospodarzy, już w 2. minucie po podaniu od Lorenzo Insignie sam na sam z bramkarzem Szachtaru był Jose Callejon. Golkiper zachował się jednak przytomnie i zastopował dobrze zapowiadającą się akcję blokując Hiszpana. Osiem minut później Włosi mogli stracić gola po fatalnym błędzie Amadou Diawary, to właśnie on stracił piłkę na własnej połowie, po czym natychmiast ruszył z kontrą Taison i z pięciu metrów przymierzył obok słupka. Na trybunach słychać było spadający kamień z serc kibiców. Oprócz wielu przepychanek nie widzieliśmy pięknego futbolu, dopiero w 28. minucie kolejna akcja dla gospodarzy, Marek Hamsik prostopadłym podaniem uruchomił Insignie, a ten próbował pokonać Piatowa technicznym strzałem, Ukrainiec ponownie zareagował bezbłędnie.
Po czterech minutach akcja znów przeniosła się na połowę Napoli, Ismaily zabawił się z Christianem Maggio, dograł do środka, gdzie czekał Marlos, który nawinął obrońcę i soczyście uderzył. Reina podobnie jak bramkarz rywali – bronił pewnie. Ostatnią szansę w 41. minucie mieli jeszcze zawodnicy Szachtara, po rzucie rożnym zza pola karnego uderzał Taison. Bramkarz gospodarzy nie chciał ryzykować i po prostu wypiąstkował piłkę poza pole karne. Nic nie wiedzieliśmy po pierwszych 45. minutach.
Po drugiej połowie wiedzieliśmy już wszystko, mimo że lepiej zaczęli Ukraińcy. Brazylijskie trio z Doniecka mogło otworzyć wynik w Neapolu, Marlos i Ferreyra we dwójkę rozklepali obronę Napoli, zza pola karnego uderzał trzeci Taison, ale niestety dla niego prosto w Pepe Reinę. To rozwścieczyło gospodarzy, którzy naprawdę ruszyli do ataku. Dośrodkowanie za dośrodkowaniem, i w końcu padł pierwszy gol. W 56. minucie wynik otworzył Lorenzo Insigne. Zrobił to dodatkowo w genialnym stylu. 26-latek zrobił sobie miejsce i uderzył z 30 metrów w samo okienko. Bramka stadiony świata, będzie co oglądać w teleexpressie! Włochom to jednak nie wystarczało i wciąż ostrzeliwali bramkę Andrija Piatowa, w 69. minucie to Polak – Piotr Zieliński miał okazję na bramkę, i to jaką okazję. “Zielu” nie trafił do pustej bramki po fatalnym błędzie obrony Szachtara. Mogło się wydawać, że Zieliński lepszej okazji już mieć nie będzie, ale jedenaście minut później Polak strzelił bramkę i nikt już nie pamiętał o tamtej gafie. Gol padł po kapitalnej wymianie piłek między Zielińskim, a Driesem Mertensem. Obrona całkowicie zgubiona i Polak z kilku metrów się nie pomylił.
Trzy minuty później Napoli dobiło i tak słabo grającego w drugiej połowie rywala, na 3:0 strzelił Belg – Dries Mertens. Wszystko zaczęło się od strzału Raula Albiola, który jeszcze obronił Piatow, ale z dobitką bramkarz Szachtara nie miał juz szans. Ostatecznie Napoli pokonało Szachtar Donieck 3:0 po nokautującej drugiej połowie i włoski zespół wciąż jest w grze o fazę pucharową Ligi Mistrzów.