[WIDEO] MLS: Przemysławy w gazie! Frankowski asystuje, a Tytoń broni karnego

18 sie 2019, 16:06

Całkiem udanie zaprezentowali się Polacy w spotkaniach amerykańskiej Major League Soccer rozgrywanych w nocy z soboty na niedzielę. Przemysław Frankowski zaliczył kolejną asystę, a Tytoń wybronił rzut karny.

W pojedynku na SeatGeek Stadium w pierwszych składach swoich drużyn zagrali zarówno Przemysław Frankowski, jak i po przeciwnej stronie Kacper Przybyłko. Ponad to w ekipie Chicago Fire wystąpił również były napastnik Legii Warszawa Nemanja Nikolić.

Pierwsza część gry zdecydowanie pod dyktando gospodarzy, którzy objęli prowadzenie w 38. minucie. Przemysław Frankowski przedarł się prawą flanką boiska i dograł do węgierskiego napastnika, który sfinalizował akcję. Nikolić podwyższył prowadzenie siedem minut później, zamieniając rzut karny na gola. Było to dla niego 49. i 50. trafienie w historii swoich występów w MLS. Z kolei polski skrzydłowy zaliczył siódmą asystę w sezonie.

Jeszcze przed przerwą Nicolas Gaitan obejrzał czerwony kartonik i w drugiej części gry obraz spotkania uległ zmianie. To przyjezdni przejęli zdecydowaną inicjatywę, ale nie potrafili strzelić choćby jednej bramki. Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 2:0. Obaj Polacy zagrali pełne 90 minut.

18.08.2019- Major League Soccer
Chicago Fire 2:0 Philadelphia Union
Nikolić 38′, 45′ (k)

Z kolei w Cincinnati ,,czerwona latarnia” ligi podejmowała New York City. W drużynie gospodarzy między słupkami stanął Przemysław Tytoń. Miejscowi mogli wyjść na prowadzenie w 24. minucie, ale uderzenie Ladesmy z rzutu karnego wybronił golkiper gości. W 30. minucie napór FC Cincinnati przyniósł w końcu efekt w postaci bramki. Niestety nie cieszyli się oni zbyt długo z korzystnego rezultatu, bowiem już dwie minuty później Castellanos zmusił polskiego bramkarza do wyciągnięcia piłki z siatki. W 36. minucie Przemysław Tytoń nie pozostał dłużny bramkarzowi rywali i również wybronił jedenastkę. Gdy wydawało się, że remisowy rezultat utrzyma się do końca pierwszej połowy, w doliczonym czasie gry polski bramkarz kapitulował po raz drugi.

Po zmianie stron strzelali już tylko przyjezdni. Najpierw w 71. minucie drugie trafienie zaliczył Castellanos, a minutę przed końcem stan rywalizacji ustalił Heber. Przemysław Tytoń oprócz wybronionej „jedenastki” zaliczył jeszcze kilka skutecznych interwencji i gdyby nie Polak zakończyło by się jeszcze większym pogromem. FC Cincinnati z dorobkiem 18 punktów plasuje się na ostatnim miejscu w tabeli.

18.08.2019- Major League Soccer
FC Cincinnati 1:4 New York City
Cruz 30′- Castellanos 32′, 71′ Heber 45+3′, 89′

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA