SSC Napoli zaledwie zremisowało 1:1 z Palermo w spotkaniu kończącym 22. kolejkę Serie A. Asystę przy kuriozalnym trafieniu Driesa Mertensa zaliczył Piotr Zieliński.
Spotkanie na Stadio San Paolo Piotr Zieliński rozpoczął na ławce rezerwowych. Gospodarze byli zdecydowanymi faworytami meczu i dzięki zwycięstwu mogli zrównać się punktami z drugą w tabeli Romą.
Będące na drugim biegunie stawki Palermo nie zamierzało kłaść się przed rywalem i liczyć na najniższy wymiar kary. Podopieczni Diego Lopeza wyszli na plac gry w pełni zdeterminowani i nie odpuszczali nawet przez chwilę. Postawa ta przyniosła efekt już w 6. minucie kiedy to Ilija Nestorovski strzałem głową pokonał Pepe Reinę.
W kolejnych minutach podopieczni Mauricio Sarriego za wszelką cenę próbowali odwrócić losy rywalizacji, ale bili głową w mur. Wicemistrzowie Włoch nie potrafili stworzyć sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. A gdy to się już im udało to albo nie trafiali w światło bramki, albo strzelali wprost w golkipera rywali.
Lekarstwem na problem miał być wprowadzony w 54. minucie Piotr Zieliński. Polak miał wnieść więcej ożywienia w szeregi swojej drużyny. I to w pewnym stopniu się udało bowiem w 66. minucie reprezentant Polski podał do Driesa Mertensa, a ten zdecydował się na uderzenie zza pola karnego. Futbolówkę początkowo złapał golkiper przyjezdnych, ale wypuścił ją z rąk, a ta wtoczyła się do bramki.
Mimo usilnych prób Napoli nie zdołało już strzelić zwycięskiej bramki. W końcówce spotkania Lorenzo Insigne miał piłkę meczową, ale nie trafił nawet w futbolówkę.
Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1. Napoli po 22 kolejkach z dorobkiem 45 punktów plasuje się na trzeciej pozycji w tabeli Serie A. Palermo ma tylko 11 oczek i jest 19. Tiago Cionek całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych.
