Świetnie widowisko mieli okazję obejrzeć kibice obserwujący dzisiejszy mecz na Ghelmaco Arenie, gdzie miejscowe KAA Gent podejmowało RSC Anderlecht, w którym gwiazdą jest Łukasz Teodorczyk. Polski napastnik po raz kolejny “ukłuł” bramkarza przeciwnego zespołu, kończąc dzisiejszy mecz z dwiema bramkami na koncie. Jego zespół pokonał gospodarzy 2:3.
Początek spotkania należał zdecydowanie do gospodarzy. Zawodnik KAA Gent – Simon, w 15. minucie mógł uszczęśliwić kibiców swojego zespołu, ale świetnie między słupkami spisał się Boeckx. W 18. minucie ten sam piłkarz nie wykorzystał błędu bramkarza Anderlechtu, a piłka po lobie wylądowała na poprzeczce. W 25. minucie prowadzące grę w tym spotkaniu Gent otworzyło wynik, a strzelcem bramki okazał się Milicević. Wtedy sprawy w swoje ręce wziął Łukasz Teodroczyk, który w 29. minucie wykorzystał dobre dośrodkowanie kolegi i zdobył głową kolejną bramkę w tym sezonie
.
https://www.youtube.com/watch?v=PugOYB4UzSE
W 37. minucie czerwoną kartkę za nadepnięcie na nogę jednego z zawodników Anderlechtu otrzymał Esiti. W 40. minucie gospodarze mogli po raz kolejny wyjść na prowadzenie, ale strzał Perbeta fantastycznie obrnił Boeckx.
W drugiej połowie pierwszą doskonałą okazję mieli ponownie grający w osłabieniu gospodarze, ale w 53. minucie kolejną doskonałą interwencją popisał się bramkarz Anderlechtu. W 56. minucie obrońca Gent – Nielsen, popełnił tragiczny w skutkach błąd (przy próbie wyprowadzenia piłki). Piłka odbiła się od Chipcu i zmierzała wprost pod nogi Teodroczyka, który płaskim strzałem po raz drugi w tym spotkaniu pokonał Rinne.
https://www.youtube.com/watch?v=1Lr7qaxKedM
Po tej bramce, mecz się trochę uspokoił, a gra przeniosła się w okolice środka boiska. W 74. minucie nastąpiło kolejne przebudzenie Anderlechtu, a świetną indywidualną akcją opisał się Aleksandru Chipciu, który z około 25 metrów, pięknym finezyjnym strzałem pokonał bezradnego Rinne. W 83. minucie bliski skompletowania Hat-Tricka był Teodroczyk, ale jeden z obrońców wybił piłkę z linii bramkowej. Minutę później ponownie był blisko szczęścia, ale futbolówka minęła bramkę gospodarzy.
W 88. minucie faulu w polu karnym dopuścił się Mbodji. Do jedenastki podszedł Milicević i pewnie ją wykorzystał, dzięki czemu Gent złapało kontakt. Nerwy narastały i nie wytrzymał tego trener gospodarzy, za co sędzia wyrzucił go na trybuny. Do końca wynik nie uległ już zmianie.
KAA Gent 2:3 RSC Anderlecht