To było bardzo ciekawe spotkanie dla sympatyków polskiego futbolu. W hicie 34. kolejki francuskiej Ligue 1 stanęli przed sobą Kamil Glik w barwach Monaco i Maciej Rybus w barwach Lyonu. Dużym zaskoczeniem jest występ tego drugiego, zważywszy na fakt, że jeszcze niedawno dla Polaka nie było miejsca w „18” meczowej…
Spotkanie lepiej rozpoczęli goście z księstwa. W 36. minucie po rzucie rożnym przedziwnym zagraniem przy asyście jednego z obrońców Lyonu popisał się Kamil Glik, a do pustej bramki futbolówkę skierował Kolumbijczyk Radamen Falcao. Na minutę przed końcem pierwszej połowy było już 2:0. Tym razem asystował Bernando Silva, a Lopesa pokonał fantastyczny 18-letni Kylian Mbappe.
W drugiej połowie gospodarze ruszyli do ataku i kontaktowe trafienie zaliczyli już sześć minut po wznowieniu gry. Memphis Depay zagrał do zaledwie 19-letniego Lucasa Tousarta, a ten pokonał Subasicia. To było jednak wszystko na co tego wieczora było stać piłkarzy Lyonu.
Dzięki wygranej Monaco nadal jest liderem Ligue 1. Do końcowego sukcesu jakim byłoby zdobycie mistrzostwa Francji pozostały jeszcze cztery kroki. Lyon z dorobkiem 54 punktów jest na piątym miejscu, które gwarantuje grę w Lidze Europy.