SSC Napoli, którego zawodnikiem jest Piotr Zieliński zremisowało 2-2 z Bournemouth w którym występuje z kolei inny Polak – Artur Boruc. “Zielu” zagrał świetne zawody oraz popisał się piękną bramką.
Drużyna Polaka przez całe spotkanie dominowała w ofensywie, niestety dla Włochów dwa błędy defensywy przyczyniły się do dwóch trafień dla drużyny Artura Boruca. Samo spotkanie było kolejnym, które ma przygotować Napoli do walki w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, w których powalczą o awans z francuskim Nice.
Wynik spotkania otworzył Lorenzo Insigne, który dostał piłkę na lewą stronę pola karnego gospodarzy po czym zszedł na prawą nogę, uderzył a futbolówka po drodze jeszcze odbiła się od jednego z defensorów i wpadła do siatki. Drugie trafienie dało wyrównanie gospodarzom ale ponownie zadecydował rykoszet. Po mocnym dośrodkowaniu piłka podskoczyła i znacznie ułatwiła zadanie skaczącemu do główki Benikowi Afobe, który spokojnie umieścił ją w siatce.
Na prowadzenie Bournemouth wyszło w 76. minucie a na listę strzelców wpisał się Simon Francis, 32-letni zawodnik wbiegł w pole karne i w sytuacji sam na sam z golkiperem gości spokojnie trafił do prawie pustej bramki. Ostatnie trafienie tego wieczora należało jednak do Polaka. Zieliński wykazał się niezwykłym spokojem kiedy kolega z drużyny wycofał do niego piłkę, ten bez chwili zastanowienia strzelił po ziemi, a zasłonięty Artur Boruc nie zdołał wybronić tego uderzenia.
Tak wyglądała akcja bramkowa Zielińskigo:
Na pewniaka wykończył to Zielek. Bez walenia z całej siły, na luziku, technicznie. Podanie do siatki. pic.twitter.com/ctHiZGMVk8
— Michał Borkowski (@mbork88) August 6, 2017
Zarówno Piotr Zieliński jak i Arkadiusz Milik weszli na boisko dopiero w 71. minucie. Oprócz nich zagrał także Artur Boruc w drużynie Bournemouth. Polski bramkarz wszedł na murawę w 46. minucie.