W sobotnim hicie 18. kolejki włoskiej Serie A Juventus pokonał AS Romę 1:0. Jedynego gola w meczu zdobył Medhi Benatia, jednak prawdziwym bohaterem został Wojciech Szczęsny.
Spotkanie na Allianz Stadium rozpoczęło się od nieznacznej przewagi gości, jednak tylko w pierwszych pięciu minutach gry. Rzymianie spokojnie rozgrywali futbolówkę i nie zagrozili poważnie bramce Wojciecha Szczęsnego. W 6. minucie fatalny błąd w rozegraniu piłki popełnił Daniele De Rossi i z groźną kontrą ruszyli gospodarze. Juan Cuadrado otrzymał dobre prostopadłe podanie, jednak źle zabrał się z futbolówką i chcąc ratować sytuację oddał strzał z linii szesnastego metra. Ten został zablokowany, ale do piłki szczęśliwie doszedł Sami Khedira. Jednak poprawka Niemca mocno niecelna.
W 19. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Giorgio Chiellini. Próbę Włocha zdołał jednać odbić Alisson, później dobitka Benati w poprzeczkę i jeszcze jeden strzał Marokańczyka i piłka zatrzepotała w siatce.
Osiem minut później przed stuprocentową sytuacją stanął Stephan El Shaarawy. Najpierw Edin Dżeko bardzo dobrym prostopadłym podaniem uruchomił na lewym skrzydle Perottiego, ten wbiegł w pole karne i podał płasko wprost do Włocha z egipskim paszportem. Ten niewątpliwie wpakowałby piłkę do bramki gdyby nie świetna interwencja Wojciecha Szczęsnego.
Do końca pierwszej połowy wynik spotkania nie uległ zmianie i to gospodarze schodzili do szatni w lepszych humorach. W 55. minucie Gonzalo Higuain otrzymał genialne wręcz podanie na siódmy metr. Argentyńczyk stanął oko w oko z bramkarzem gości i…mocno przestrzelił.
W 66. minucie fantastyczną interwencją popisał się tym razem Alisson. Po składnej akcji Juve i podaniu od Mandzukicia Blaise Matuidi uderzył z piątego metra, ale bramkarz Romy udowodnił, że jest jednym z najlepszych golkiperów Serie A. W końcówce spotkania coraz bardziej zaczęła nacierać Roma. Goście angażowali w atak większą liczbę graczy i to niemal przyniosło by skutek w 80. minucie meczu. Florenzi wykorzystał chwilę nieuwagi defensywy Starej Damy i przedarł się w pole karne, tam sprytnie spróbował przelobować Szczęsnego, ale trafił w poprzeczkę.
W doliczonym czasie gry z bardzo dobrą kontrą ruszyli gospodarze. Miralem Pjanić minął dwóch rywali i z okolic pola karnego uderzył na bramkę rywali. Na jego nieszczęście znów na posterunku był bramkarz Rzymian który sparował piłkę na poprzeczkę. Chwilę po tym miejscowi mogli się przekonać, że niewykorzystane okazje lubią się mścić. Patrick Schick wykorzystał fatalny błąd defensywy Juve i ruszył sam na sam z Wojciechem Szczęsnym. Czech chciał uderzyć na dalszy słupek, ale nasz reprezentant wybronił jego strzał nogami.
SZCZĘSNY BOHATEREM! ???
P. Schick w 94. minucie stanął przed znakomitą szansę na zdobycie bramki, ale przegrał pojedynek z reprezentantem Polski ??. Juventus FC wygrał z AS Romą 1:0! pic.twitter.com/gtOWgWf07I
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 23, 2017
Ostatecznie Juventus pokonał Romę 1:0 i wciąż traci zaledwie punkt do liderującego Napoli. Wojciech Szczęsny po raz piąty zachował dziś czyste konto.
