Hiszpańskie media poinformowały na temat skandalu, do którego doszło tuż po zakończeniu meczu Realu Madryt z PSG w Lidze Mistrzów. Antybohaterami incydentu byli Nasser Al-Khelaifi i Leonardo.
Real Madryt awansował w środę do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, pokonując PSG po koncercie Karima Benzemy. Porażka doprowadziła do białej gorączki dwóch najważniejszych działaczy francuskiego klubu, którzy dopuścili się haniebnych czynów, atakując sędziów oraz pracowników ekipy „Królewskich”. Mowa o prezesie Nasserze Al-Khelaifim i dyrektorze sportowym paryskiej ekipy – Leonardo.
??| Nasser Al-Khelaifi and Leonardo were screaming in the dressing room and even HIT people. The POLICE had to be called. @partidazocope #rmalive
— Madrid Zone (@theMadridZone) March 9, 2022
Jak donoszą hiszpańskie media, bezpośrednio po gwizdku kończącym zawody wyżej wymieniony duet próbował sforsować drzwi do pokoju sędziów. Panowie rzekomo kopali w drzwi, rzucali wulgaryzmami i oskarżali arbitrów o niepowodzenie PSG. Okazało się, że obiektem ich ataku nie pokój sędziów, lecz jednego z pracowników Realu Madryt.
Jednak to w żadnym stopniu nie powstrzymało awanturujących się włodarzy PSG. Al-Khelaifi groził nawet śmiercią przedstawicielowi madryckiego klubu. Dopiero interwencja ochroniarzy oraz policji zapobiegła rękoczynom. Karygodne zachowanie Al-Khelaifiego i Leonardo zostało szczegółowo opisane w oficjalnym protokole meczowym.
Europejska federacja piłkarska ma w trybie przyspieszonym nałożyć adekwatne sankcje nie tylko na sterników PSG, ale również na klub. UEFA zapowiedziała surowe kary.