PZPN zrobił ludzi w balona i chociaż od przejęcia obowiązków prezesa przez Zbigniewa Bońka wizerunek związku znacznie się ocieplił to nie da się ukryć, że dzisiejsza decyzja mogła rozwścieczyć wielu fanów piłki nożnej nad Wisłą.
W czym problem? Przedstawimy dwa oświadczenia PZPN-u dotyczące dystrybucji biletów na Euro 2016.
Pierwsze z 28.10.2015 roku; “Jednocześnie informujemy, że w procesie sprzedaży biletów na mecze EURO 2016, posiadacze wydawanej przez Alior Bank Karty Kibica nie są uprawnieni do nabywania biletów w pierwszej kolejności i w tym przypadku posiadanie karty nie gwarantuje żadnych przywilejów.”
I to dzisiejsze; “Polski Związek Piłki Nożnej jednocześnie informuje, że szanse zakupu biletów na mecze reprezentacji Polski w turnieju EURO 2016 w pierwszej kolejności otrzymają osoby, które na 12 grudnia 2015 roku były i są posiadaczami Karty Kibica. W tym przypadku przydział biletów zostanie dokonany na podstawie numerów PESEL posiadaczy Karty Kibica.”
Wielu kibiców do tej pory nie nabyło karty, ponieważ jak wszyscy pamiętają był to chory wymysł poprzedniego prezesa Grzegorza Laty tylko po to aby podreperować budżet związku. Nie zmienia to jednak faktu, że gdyby PZPN jeszcze w październiku stwierdził jasno, że owa karta znacznie ułatwi wyjazd do Francji, wielu sympatyków zdążyłoby sobie ją wyrobić.
PZPN postąpił w tym przypadku bardzo nieuczciwie w stosunku do kibiców i sami jesteśmy ciekawi jak wybrną z tej sytuacji.
A tak prezentują się ceny biletów na mecze fazy grupowej:
Kategoria 1: 145 euro
Kategoria 2: 105 euro
Kategoria 3: 55 euro
Kategoria 4: 25 euro