Pod znakiem zapytania stanęło przejście Petara Brleka ze Slavena Belupo do Wisły Kraków. Transfer 22-letniego Chorwata miał być sfinalizowany już w miniony weekend.
Już na konferencji prasowej w ostatnich dniach, wypowiedź trenera, Tadeusza Pawłowskiego dała kibicom Wisły coś do zrozumienia. Nowy opiekun drużyny mówił o tym, jak ciężkie są rozmowy z działaczami z Bałkanów, gdzie wszystko obraca się jak w kalejdoskopie.
Chorwart pomimo młodego wieku rozegrał już w rodzimej lidze 110 spotkań i strzelił 7 bramek i z powodzeniem występował w młodzieżowych reprezentacjach swojego kraju. Jest to środkowy pomocnik, który bardzo dobrze spisuje się w destrukcji jak i w kreowaniu akcji ofensywnych. Wisła bardzo chciała pozyskać tego piłkarza, ze względu na kontuzję Krzysztofa Mączyńskiego.
Na razie cały transfer stanął pod znakiem zapytania, a oficjalne strony Wisły Kraków od kilku dni milczą na ten temat. Portal transfermarkt.pl wycenia tego zawodnika na 750 tys euro.