W ramach 18. kolejki Lotto Ekstraklasy Śląsk Wrocław zmierzył się z Pogonią Szczecin. Emocjonujący mecz zakończył się wynikiem 1:1 i drużyny podzieliły się punktami.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze i od razu ruszyli do ataku, Pogoni udało się oddalić grę od własnego pola karnego i dalej spotkanie toczyło się w środkowej strefie boiska. Śląsk jednak nie odpuszczał i w 14. minucie drużyna wyszła na prowadzenie po golu Piotra Celebana, który popisał się efektownym strzałem po dośrodkowaniu Dankowskiego z rzutu rożnego. Po objęciu prowadzenia gospodarze zdecydowanie przeważali, w 36. minucie mieli doskonałą okazję do podwyższenia wyniku, bowiem sędzia podyktował im rzut karny, za zagranie ręką jednego z zawodników Pogoni. Do jedenastki podszedł Kamil Biliński, jednak jego strzał obronił golkiper Portowców i popisał się fenomenalną interwencją. Niewykorzystana sytuacja szybko zemściła się na gospodarzach. W 41. minucie sędzia znów podyktował jedenastkę, tym razem jednak dla drużyny ze Szczecina, którą pewnym strzałem pod poprzeczkę na gola zamienił Adam Frączczak. Śląsk chciał odrobić straty jeszcze przed przerwą i wywalczył sobie rzut rożny. Po stałym fragmencie gry piłkę do siatki skierował Celeban, sędzia jednak dopatrzył się spalonego i gola nie uznał. Pierwsza część spotkania zakończyła się zatem wynikiem 1:1.
Po przerwie gra była wyrównana, obie drużyny starały się atakować, brakowało im jednak skuteczności. Pogoń najlepszą sytuację do zdobycia gola wywalczyła sobie w 61. minucie, lecz strzał z kilku metrów Adama Guyurcso obronił bramkarz. Śląsk natomiast na prowadzenie mógł wyjść w 85. minucie, Riera zagrał do Grajciara a ten dośrodkował piłkę w pole karne, tam jednak gospodarzom zabrakło skuteczności i ostatecznie piłka wylądowała w rekach Słowika. Mimo walki obu drużyn do końca spotkania żadnej z nich nie udało się już trafić do siatki i mecz zakończył się remisem 1:1.
Bramki: 14′ Celeban, 41′(k) Frączczak.
Żółte kartki: 11′ Alvarinho, 34′ Celeban, 68′ Drygas.
