Wisła Kraków przebywa aktualnie w Turcji, gdzie odbywają się ostatnie przygotowania przed drugą połową sezonu 2022/2023. W piątek Biała Gwiazda rozgrywała mecz sparingowy z austriackim LASK Linz. Media są przekonane, że spotkanie towarzyskie zostało ustawione przez sędziów.
Mecz Wisła Kraków – LASK Linz ustawiony przez sędziego
Do przerwy mecz Wisła Kraków – LASK Linz przebiegał jak każdy inny sparing. Na boisku nie działo się nic wymagającego specjalnego uwagi, a krakowianie prowadzili 1:0 po bramce Luisa Fernandeza. Hiszpański piłkarz zdobył co prawda gola po dość kontrowersyjnym rzucie karnym, ale sędzia w ostateczności mógłby wybronić się z podyktowania „jedenastki”.
Jak poinformował dziennikarz Mateusz Miga z „TVP Sport” dziwne rzeczy zaczęły dziać się jednak w przerwie spotkania. Nagle na giełdzie zakładów w Azji zaczęto stawiać duże pieniądze na to, że w meczu padną cztery bramki. W pewnym momencie ich suma przekroczyła 40 tysięcy euro. To dużo jak na mecze sparingowe. Niezwykle dużo.
Na kurs over 3,5 w meczu @WislaKrakowSA – LASK postawiono już 41 tysięcy euro. To niespotykane liczby w przypadku tego typu meczów sparingowych. @sport_tvppl
— Mateusz Miga (@MateuszMiga) January 27, 2023
Zaraz po wznowieniu gry niezwykły scenariusz zaczął się realizować. Najpierw padła bramka wyrównująca, a następnie podyktowany został kolejny rzut karny. Nagrania, do których dotarli internauci, pokazują jednak, jak absurdalna była decyzja sędziego. Wszystko wygląda, jakby arbiter tylko czekał na okazję, aby podyktować rzut karny.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:3. Już po drugim rzucie karnym w obozie Wisły Kraków pojawiły się sugestie, aby ekipa po prostu zeszła z boiska w ramach protestu. „TVP Sport” poinformowało nawet o naradzie Radosława Sobolewskiego z piłkarzami. Po krótkiej rozmowie zdecydowano się jednak dokończyć starcie z LASK Linz.
AHAAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA pic.twitter.com/5kLVaqDiuf
— Maciek Adam (@admacag) January 27, 2023
Warto dodać, że to nie pierwszy raz, kiedy mecze sparingowe w Turcji ustawiane są przez sędziów. Kluby zazwyczaj z niecnym procederem nie mają jednak nic wspólnego i są po prostu poszkodowane przez arbitrów. Miejmy nadzieję, że tak było i w tym przypadku.
To już prawdziwa plaga. Kolejny zespół nie dokończył sparingu w Turcji