Trwa śledztwo w sprawie potencjalnych nieprawidłowości finansowych Juventusu. Jak donosi „La Gazetta dello Sport” włoska prokuratura jest zdania, że klub niszczył niektóre dokumenty, aby nie dostały się w ręce organów ścigania. Chodzi m.in. o prywatną umowę z Cristiano Ronaldo.
Nieprawidłowości finansowe mają dotyczyć wynagrodzeń piłkarz od marca 2020 do czerwca 2020 roku. Był to okres zawieszenie Serie A z powodu pandemii COVID-19. Według włoskiej prokuratury Juventus, który oficjalnie osiągał porozumienia z poszczególnymi zawodnikami dotyczące czasowej obniżki ich pensji, w praktyce zawierał z nimi nieoficjalne umowy.
Dzięki temu turyński klub miał osiągnąć 90 milionów euro zysku w zestawieniu za rok budżetowy 2019/2020. Włoska prokuratura uważa jednak, że liczby te są nieprawdziwe, a piłkarze „Starej Damy” mieli otrzymać z tego aż 60 milionów euro w ramach prywatnych umów z klubem, których oficjalnie nie zgłoszono.
W ramach prowadzonego postępowania włoska prokuratura dokonała przeszukań w organizacjach i biurach związanych z Juventusem. Kontroli poddano m.in. siedzibę World Soccer Agency, której właścicielem jest Alesandro Lucci, agent takich zawodników jak m.in. Leonardo Bonucci, Juan Cuadrado, Mattia Perin czy Dejan Kulusevski.
Juve, l’inchiesta si allarga, tra stipendi manovrati e documenti da distruggere https://t.co/rcArzsbO31
— informazione sport (@infoitsport) March 24, 2022
Na podstawie zebranych materiałów śledczy twierdzą, że gracze Juventusu nie zrezygnowali z pensji, a jedynie odroczono ich wypłaty. Prokuratura twierdzi także, że podobna umowa została zawarta pomiędzy włodarzami „Starej Damy” a Cristiano Ronaldo. Śledczym nie udało się jej jednak znaleźć, a wszystko pozostaje w sferze domysłów na podstawie podsłuchanym rozmów telefonicznych.