Niezwykle ciekawego wywiadu udzielił właściciel Cracovii Janusz Filipiak. W rozmowie z serwisem “LoveKrakow” przyznał, że miasto wycofało się z obiecanego remontu stadionu położonego przy ulicy Kałuży 1. Dlatego też pod znakiem zapytania stoi wykupienie przez niego pozostałych udziałów w klubie.
Cracovia. Nie ma pieniędzy na remont stadionu i lodowiska
Kraków chce sprzedać 33,64% swoich udziałów w Cracovii. Miasto za swoje udziały chce otrzymać ponad 26 milionów złotych. Wydawało się, że nabędzie je firma Comarch, czyli większościowy akcjonariusz. Prezes Janusz Filipiak zdradził jednak, że szanse na realizację takiego scenariusza znacznie się zmniejszyły.
Powodem ma być decyzja miasta, aby wycofać się z obietnicy remontu stadionu Cracovii im. Józefa Piłsudzkiego. Renowacji poddane miało być również klubowe lodowisko, ale i w tym wypadku włodarze Krakowa zmienili swoje plany. Janusz Filipiak przyznał, że w związku z tym nie ma pieniędzy, aby jednocześnie sfinansować remont oraz wykupić akcje od miasta.
– Powiem szczerze. Nie mam pieniędzy, by wydać 5 mln zł na remont stadionu i lodowiska, które należą do miasta, i jeszcze kupić akcje za 25 mln. Jak składaliśmy zainteresowanie kupnem, mieliśmy promesę od pana prezydenta i urzędów, że te inwestycje przeprowadzą. Teraz jednym pismem się wycofali – powiedział Filipiak.
– Według mnie to nie jest w porządku, bo to nie są nasze obiekty, tylko miasta, a my płacimy czynsz. Jak wynajmujesz komuś mieszkanie, musisz utrzymać go w stanie, który nadaje się do użytku – dodał prezes Cracovii.
Liga Mistrzów nie dla Warszawy? Szachtar może grać w innym mieście