W pojedynku niepokonanych drużyn to Wisła Kraków okazała się lepsza od Bełchatowa. Na samym początku warto wspomnieć że po długiej przerwie na stadion Wisły wrócili kibice, a piłkarze w zamian zapewnili im bardzo dobre widowisko. Po pięknej trójkowej Semira Stilicia, Pawła Brożka i Rafała Boguskiego Wiślacy wygrali 1:0 i zostali jedyną jak dotąd niepokonaną drużyną w ekstraklasie.
Mecz od początkowych minut toczył się w środku boiska, było dużo walki, żadna drużyna nie odpuszczała. Piłkarze z Bełchatowa nie przestraszyli się pełnych trybun i walczyli zaciekle. Powoli jednak zaczęła się zarysowywać przewaga Wisły, w 10 minucie groźny strzał na bramkę oddał Brożek kilka minut później Jankowski trafił w poprzeczkę. Napaór Wisły przyniósł efekt w 24 minucie, kiedy to świetny w tym meczu Stilić podał w pole karne do Brożka, ten odegrał do Boguskiego i ten wpakował piłkę do siatki. W drugiej połowie tempo nieco siadło. W 61 minucie Brożek był bliski zdobycia gola po świetnym podaniu Stilicia, ale nieznacznie się pomylił. Od 67 minuty Wisła grała w „10”, drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Alan Uryga. Wtedy Bełchatowianie zwietrzyli szanse żeby wywieźć z Krakowa choćby punkt. Zaczął się napór na bramkę Buchalika, ale Ślusarski i Poźniak marnowali dobre sytuacje. Dzięki zwycięstwu Wisła z 15 punktami znalazła się na 1 miejscu w tabeli ekstraklasy.
Autor: Jacek Szczuka