W drugim meczu kontrolnym w czasie letnich przygotowań do sezonu 2018/2019 piłkarze Wisły Płock przegrali z beniaminkiem Nice I ligi ŁKS-em Łódź 1:3 (1:1). Na listę strzelców po stronie Nafciarzy wpisał się Nico Varela, z kolei dla łodzian gole strzelali Radionov, Kujawa i Żylski.
Początek środowej rywalizacji przy Łukasiewicza 34 zdecydowanie należał do zawodników Jerzego Brzęczka. Od razu po rozpoczęciu spotkania Nafciarze wysoko zaatakowali przeciwników i już w 40. sekundzie mogli otworzyć wynik. Caló Oliveira przerzucił grę na drugie skrzydło do Nico Vareli, a dośrodkowanie Urugwajczyka w ostatnich chwili poza linię końcową wybili obrońcy ŁKS-u, tym samym uprzedzając czyhającego na piłkę Karola Angielskiego. W 3. minucie zaś blisko wykończenia wrzutki Vareli z narożnika boiska był Alan Uryga, który główkując nieznacznie chybił.
Po obiecujących dziesięciu minutach gra zaczęła się wyrównywać, choć optyczną przewagę cały czas mieli Wiślacy. W 13. minucie ełkaesiacy wysłali jednak sygnał ostrzegawczy po centrze z rzutu rożnego Wojciecha Łuczaka, ale w kolejnych minutach poza kilkoma stałymi fragmentami gry nie zmusili Bartłomieja Gradeckiego do większego wysiłku, a ich akcje kończyły się w okolicach szesnastego metra. Płocczanie natomiast często grali z wykorzystaniem lewej strony, gdzie operowali Marcin Warcholak i Caló.
W kolejnych minutach z obu stron brakowało klarownych okazji do strzelenia gola. W 22. minucie płaskie uderzenie zza pola karnego Angielskiego, pewnie złapał jednak Michał Kołba, a w 31. minucie było już o wiele groźniej. Najpierw obrońcy łodzian zablokowali próbę Igora Łasickiego, a po chwili golkiper przeciwników zatrzymał strzał z 11. metra Caló! Choć nic na to nie wskazywało to w 39. minucie goście wyszli na prowadzenie, gdy Ievgen Radionov głową pokonał Bartłomieja Gradeckiego. Nafciarze mogli szybko odpowiedzieć, ale Varela przegrał starcie sam na sam, ale po chwili odkupił winy i już się nie pomylił w 42. minucie trafiając na remis. Po zdobyciu bramki Varela wyraźnie się rozkręcił! Przed przerwą skrzydłowy próbował zaskoczyć Kołbę technicznym uderzeniem z dystansu. Niewiele zabrakło!
W przerwie sztab szkoleniowy Wisły postanowił przeprowadzić kilka zmian. Na murawie pojawili się Damian Byrtek, Bartłomiej Sielewski, Dominik Furman, Damian Rasak, Jakub Łukowski, Oskar Zawada oraz Patryk Wieliczko. Co więcej w 62. minucie nieoficjalny debiut w pierwszej drużynie zanotował Marcel Zapytowski. 17-letni bramkarz zmienił Gradeckiego już przy stanie 1:2, bowiem w 57. minucie Rafał Kujawa ponownie sprawił, że to gracze ŁKS osiągnęli bramkową przewagę. Niewiele później nieco pomylił się z kolei Zawada, a w 71. minucie Kamil Żylski kopnął mocno, ale również niecelnie. Nieznacznie w 80. minucie z rzutu wolnego chybił także Dominik Furman, który po upływie kilkunastu sekund dobrze dośrodkował na głowę Zawady, lecz strzał naszego napastnika okazał się zbyt lekki. W 89. minucie rezultat ustalił jednak Żylski, który poradził sobie z interweniującym poza polem karnym Zapytowskim.
Wisła Płock – ŁKS Łódź 1:3 (1:1)
0:1 – Ievgen Radionov 39′
1:1 – Nico Varela 42′
1:2 – Rafał Kujawa 57′
1:3 – Kamil Żylski 89′
Wisła Płock: Bartłomiej Gradecki (62, Marcel Zapytowski) – Cezary Stefańczyk (46, Alan Uryga), Igor Łasicki (46, Damian Byrtek), Adam Dźwigała (46, Bartłomiej Sielewski), Marcin Warcholak (62, Kamil Sylwestrzak) – Alan Uryga (46, Dominik Furman), Damian Szymański (46, Damian Rasak) – Nico Varela (46, Jakub Łukowski), Mateusz Szwoch (62, Karol Angielski), Caló Oliveira (46, Patryk Wieliczko), Karol Angielski (46, Oskar Zawada).
ŁKS Łódź (skład wyjściowy): Michał Kołba – Bartosz Widejko, Patryk Bryła, Wojciech Łuczak, Ievgen Radionov, Paweł Wojowski, Piotr Pyrdoł, Jan Grzesik, Bartłomiej Kalinkowski, Kamil Juraszek, Maksymilian Rozwandowicz.
Rezerwowi: Dawid Arndt, Michał Brudnicki, Jan Sobociński, Damian Nowacki, Maciej Wolski, Kamil Rozmus, Daniel Ramirez, Jakub Kostyrka, Lukas Bielak, Oskar Koprowski, Mateusz Gamrot, Mikołaj Maschera, Kamil Żylski, Rafał Kujawa.
Żółte kartki: Sylwestrzak, Byrtek.