Wisła Kraków pokonała we Wrocławiu miejscowy Śląsk 2:0 (0:0) w spotkaniu 12. kolejki Lotto Ekstraklasy. Wynik ten przerwał passę dziewięciu ligowych spotkań bez porażki zespołu prowadzonego przez Jana Urbana.
W pierwszej połowie grę prowadził Śląsk, który miał większe posiadanie piłki, ale Biała Gwiazda grała dobrze w defensywie i wyprowadzała groźne kontrataki. W 9. minucie Wisłą mogła objąć prowadzenie, jednak Paweł Brożek minimalnie przestrzelił, a Carlitos nie zdołał dobić piłki do pustej bramki. Odpowiedzieć mógł Artur Piech, który znalazł się w dogodnej sytuacji. Górą z tej konfrontacji wyszedł golkiper krakowian, Michał Buchalik. Podopieczni trenera Jana Urbana mieli też dwa dogodne stałe fragmenty gry po faulach na Jakubie Koseckim, jak się później okazało nie zamienili ich na gole.
Po przerwie Wisła miała coraz więcej miejsce, co pozwalało im wyprowadzać szybkie i ładne dla oka kontry. Pomimo dobrych okazji do bramki nie trafili jednak Brożek i Carlitos. Po kilku minutach po wznowieniu gry wynik spotkania otworzył Imaz, a w 69. minucie sędzie zdecydował się przyznać “jedenastkę” gościom, którą na bramkę zamienił Carlitos. Wrocławianie atakowali do końca, aby zmienić niekorzystny wynik. W sobotni wieczór Michał Buchali był jednak w bardzo dobrej dyspozycji i mecz zakończył się wynikiem 0:2.
Śląsk Wrocław – Wisła Kraków 0:2 (0:0)
Bramki: Jesus Ilmaz i Carlitos Lopez.
Śląsk Wrocław: Wrąbel – Pawelec, Celeban (C), Tarasovs, Čotra – Kosecki, Chrapek (71. Vacek), S. Riera, Pich – Piech (71. Madej) – Robak.
Wisła Kraków: Buchalik – Arsenić, Głowacki (C), González, Sadlok – Basha, Llonch – Boguski (75. Bartosz), Lopez, Balleste (84. Wojtkowski) – Paweł Brożek (73. V. Pérez).