Po słabym występie Lecha Poznań w czwartkowym spotkaniu z Fiorentiną, włoskie media nie zostawiły suchej nitki na kilku piłkarzach “Kolejorza”. Najbardziej dostało się Filipowi Bednarkowi i Pedro Rebocho, zaś wyróżnienia doczekał się Kristoffer Velde.
Pierwszy ćwierćfinałowy mecz Ligi Konferencji Europy dosadnie pokazał różnicę, jaka aktualnie dzieli Lecha Poznań i Fiorentinę. Choć mistrz Polski miał kilka dobrych momentów, ostatecznie ekipa z Serie A pewnie wygrała 4:1 i jest już niemal w półfinale rozgrywek.
Włoskie media oceniły postawę Bednarka
Po pechowo straconej bramce już w czwartej minucie, której autorem był Arthur Cabral, w 20. minucie ładnym strzałem do wyrównania doprowadził Kristoffer Velde. Później jednak Fiorentina nie pozwalała gospodarzom na zbyt wiele – do siatki trafiali Nicolas Gonzalez, Giacomo Bonaventura i Jonathan Ikone.
Włoski serwis “tuttomercatoweb.com” wystawił oceny piłkarzom Lecha za to spotkanie. Najbardziej dostało się Filipowi Bendarkowi, który nie pomógł swojej drużynie w uzyskaniu dobrego rezultatu, a przy tym miał sporego pecha. Przy pierwszym golu piłka odbiła się najpierw od słupka, a następnie od jego pleców, po czym spadła pod nogi Cabrala.
– Przy pierwszej bramce miał trochę pecha, lecz trzeba przyznać, że nie jest to najlepszy bramkarz pod względem czasu reakcji. Potrzebuje dobrych kilku sekund, by zorientować się, gdzie leci piłka. Miał też duże problemy z ustawianiem się na linii. Katastrofa – napisali dziennikarze.
Velde najbardziej wyróżniony
Mocno dostało się również Pedro Rebocho, który nie był w stanie zatrzymać aktywnych skrzydłowych Fiorentiny. – Przy pierwszym golu został praktycznie ośmieszony, przy drugim przegrał bardzo ważny pojedynek w powietrzu. Przez cały mecz biegał za skrzydłowymi z wywieszonym językiem i ani razu nie był w odpowiednim miejscu przed rywalem – napisano.
Najlepsze oceny od włoskich dziennikarzy otrzymał autor jedynego trafienia dla Lecha Kristoffer Velde. Najbardziej skupiono się na problemach, jakie Norweg sprawiał Dodo i fakcie, że był najjaśniejszą postacią “Kolejorza”.
Nie tylko Lech zawiódł. Słaby Milik, koszmarny błąd Piątkowskiego
