Po raz drugi w przeciągu ostatnich kilkunastu dni Wojciech Szczęsny otrzymał od Massimiliano Allegriego szansę pokazania swoich umiejętności. Choć w spotkaniu z Fiorentiną (1:0) był niemalże bezrobotny, to zasłużył na pochwały od włoskich dziennikarzy.
Juventus pokonał drużynę z Florencji 1:0 po golu Mario Mandzukicia. Turyńczycy wyraźnie przeważali przez cały mecz i gdyby nie zawodząca skuteczność, zapewne odprawiliby przeciwników z większą ilością bramek. Dla Szczęsnego jest to drugie w tym sezonie spotkanie w Serie A. O ile przed kilkunastoma dniami w spotkaniu z Chevo musiał wykazać się swoimi ponadprzeciętnymi umiejętnościami to w ostatnim meczu nie miał za wiele pracy. Podopieczni Massimiliano Allegriego doskonale grali także w defensywie.
Włoskie media dostrzegły jednak także właśnie Wojtka Szczęsnego. Według Włochów, sprawował się bez zarzutu. Ani razu nie zawiódł, dobrze współpracował z obroną przy stałych fragmentach gry i nie uległ presji nawet gdy był naciskany przez przeciwników.
'Nie miał żadnej parady, ale wprowadzał wiele spokoju w grę linii defensywnej, co przy ocenie bramkarza zawsze jest istotne. Udowodnił też, że bardzo dobrze gra nogami”- napisał serwis calciomercato.com.
Pozostałe serwisy wystawiały Szczęsnemu zazwyczaj wyjściową ocenę, czyli „6”. Najwięcej pochwał skierowano w stronę strzelca bramki, Mario Mandzukicia oraz Juana Cuadrado.
