Włoskie media szanują punkt zdobyty w meczu z Polską i podkreślają, że Włosi zagrali poniżej swoich możliwości. Doceniają także Piotra Zielińskiego, czyli autora bramki.
W swoim pierwszym meczu w Lidze Narodów reprezentacje Włoch i Polski zremisowały 1:1. Dla „naszych” bramkę zdobył Piotr Zieliński, a dla gospodarzy, z rzutu karnego strzelił Jorginho. Włoskie media szeroko piszą o tym spotkaniu i wyciągają podobne wnioski.
„La gazzetta Dello Sport” podkreśla, że tylko dzięki karnemu Włochom udało się zdobyć punkt. Ponadto przypomina, że ich reprezentacja nie wygrała już od kilku miesięcy, a ich piłkarze nie pokazali tego co potrafią. „Corriere Dello Sport” ponad to zauważa, że Roberto Mancini, czyli obecny selekcjoner Włoch, debiutował w tym samym miejscu, czyli Bolonii jako piłkarz.
Ciekawe i szczegółowe opinie maja dziennikarze „Tuttosport”. Słusznie zauważają, że to Polacy mieli konkretniejsze szanse w pierwszej połowie, z których jedną udało się wykorzystać. Chwalą grę Piotra Zielińskiego oraz Roberta Lewandowskiego, którzy m.in. wypracowali akcje bramkową. Piszą także, że w końcówce spotkania Polacy grali na czas i chcieli utrzymać remis. Ważne też będzie odpowiednie przygotowanie do poniedziałkowego meczu Włochów z Portugalią, w polskiej grupie Ligi Narodów. „La Stampa” pisze, że był to ciężki i wyrównany mecz. Podkreślają, że włoska reprezentacja dalej jest w stanie budowy i wymiany pokoleniowej. Wiele mediów zaznacza także, że był to pierwszy mecz, w roli selekcjonera Jerzego Brzęczka oraz nasza szansa na powrót na dobry szlak, po nieudanym mundialu.