Zbigniew Boniek zareagował w mediach społecznościowych na wylosowanie Estonii w półfinale baraży o awans na Euro 2024. Były prezes PZPN przypisał za to zasługi Czesławowi Michniewiczowi, podczas gdy w rzeczywistości za taki stan rzeczy odpowiadały wyniki osiągane pod wodzą Jerzego Brzęczka.
Polacy powalczą o Euro 2024 w barażach
Reprezentacja Polski w dalszym ciągu nie jest pewna gry na przyszłorocznych mistrzostwach Europy w Niemczech. Po fatalnych eliminacjach i zajęciu dopiero trzeciego miejsca w grupie, biało-czerwoni będą musieli powalczyć o udział w turnieju w barażach. Z awansu z grupy E cieszyły się Albania i Czechy.
Przynajmniej w teorii, pierwsze barażowe spotkanie powinno być dla Polaków łatwe. 21 marca 2024 roku na PGE Narodowym biało-czerwoni zagrają w półfinale z Estonią. W przypadku wygranej, pięć dni później zagrają z Walią, Ukrainą, Finlandią lub Islandią.
Internauci wytknęli Bońkowi błąd
Na komentarz po zakończeniu eliminacji zdecydował się Zbigniew Boniek. – Viva Liga Narodów. Viva Michniewicz. To dzięki nim mamy jeszcze szanse na Euro 2024 – napisał na Twitterze były prezes PZPN. Internauci wypomnieli mu jednak pewnie niedopatrzenie.
Wysokie rozstawienie Polski i gra z Estonią to zasługa utrzymania pozycji w dywizji A w sezonie 2022/23, kiedy to kadrę prowadził Czesław Michniewicz. Sama gra w barażach to już jednak „zasługa” Jerzego Brzęczka, pod którego wodzą reprezentacja osiągała korzystne wyniki w Lidze Narodów.
Prezesie, dzięki CzM gramy z Estonią (odpowiednio wysokie miejsce w LN 2022/23), natomiast sam fakt zapewnienia sobie barażów wywalczył w LN 2020/21 trener Brzęczek.
— Przemek Langier (@plangier) November 22, 2023