Wczoraj informowaliśmy o tym, że nad Jackiem Góralskim wisi widmo spędzenia Mistrzostw Świata 2022 w domu. Niestety spełnił się najgorszy scenariusz piłkarza VfL Bochum, a potwierdził do “Przegląd Sportowy”, który poprosił piłkarza o komentarz. Góralski przyznaje, że jest podłamany tą sytuacją.
Strata reprezentacji Polski – Góralski wypada
Latem tego roku Jacek Góralski przeniósł się do klubu z Bundesligi, aby spróbować rywalizacji na wyższym poziomie i lepiej przygotować się do mundialu w Katarze. Niestety reprezentanta Polski cały czas nękają problemy zdrowotne. Dlatego od momentu transferu tylko trzy razy wybiegł na niemieckie boiska. Łącznie rozegrał w nich tylko 142 minuty.
Po problemie z okiem, które musiało być operowane, pojawiły się kontuzje mięśniowe. Jedna z nich cały czas daje o sobie znać i Góralski przyznał “Przeglądowi Sportowemu”, że leczenie mięśnia potrwa jeszcze od 4 do 6 tygodni. Taka diagnoza automatycznie wykluczyła jego udział w nadchodzącym mundialu.
— Jestem maksymalnie rozczarowany, powiedziałbym nawet, że podłamany. Ale organizmu nie oszukasz. Czeka mnie leczenie mięśnia, a lekarze prognozują je na 4-6 tygodni — przyznał Jacek Góralski.
Zawodnik VfL Bochum został powołany przez Czesława Michniewicza do szerokiej kadry i z pewnością miał duże szanse, aby otrzymać bilet do Kataru. Selekcjoner wyjątkowo lubił korzystać z jego możliwości. Góralski od pierwszych minut rozpoczął chociażby najważniejszy mecz kadry w ostatnim czasie, a więc baraż ze Szwecją. Istotne są również jego relacje z całą drużyną oraz doświadczenie, które zdobył na mundialu w 2018 roku.
Ostateczną kadrę reprezentacji Polski poznamy 10 listopada. Sześć dni później tuż przed wylotem do Kataru zagramy towarzysko z Chile. Pierwszy mecz na mundialu zagramy z Meksykiem 22 listopada.
Grzegorz Krychowiak zaczął treningi z Legią! Pomocnik buduje formę na mundial