Po wyborze najlepszych przyszedł czas na najgorszych. Teraz podobnie jak i poprzednio to nasi czytelnicy swoimi głosami zdecydują kto powinien znaleźć się w tym gronie.
Na pierwszy ogień idą bramkarze. O dziwo ciężko było wytypować aż czterech kandydatów, gdyż właściwie jeden z nich jest wydaje się być murowanym faworytem. Jednak niech zdecydują Wasze głosy.
Seweryn Kiełpin (Wisła Płock)
Jest wiele zawodów na “b”- barman, bibliotekarz, barista, bankowiec, broker. On jednak postanowił wybrać inny i został bramkarzem. Słowo to jednak nie najlepiej pasuje do niego. Wielokrotnie mieliśmy wrażenie że ręcznik zawieszony na poprzeczce, czy jak kto woli krzesło ustawione na linii wybroniło by więcej uderzeń. 30-latek nawalał w tylu sytuacjach, że w pewnym momencie straciliśmy już rachubę i przywykliśmy do tego.
Łukasz Załuska (Pogoń Szczecin)
Bramkarz Pogoni puścił najwięcej bo aż 34 bramki. Na jego obronę działa jednak to, że defensorzy Portowców nie ułatwiali mu zadania, a wręcz je utrudniali. Nie zmienia to jednak faktu, że 35-latek zasłużył na to “wyróżnienie”, bowiem w kilku sytuacjach mógł zachować się dużo lepiej.
Jakub Szmatuła (Piast Gliwice)
Doświadczony golkiper Piasta zagrał w zaledwie jedenastu meczach rudny jesiennej LOTTO Ekstraklasy, ale i tak dał się we znaki. Szmatuła w jakże ważnych meczach z Legią Warszawa i Górnikiem Zabrze obejrzał po czerwonej kartce czym osłabiał swój zespół. Ponad to 36-latek puścił 13 bramek i tylko 4 razy zachowywał czyste konto.
[totalpoll id=”156915″]