Śląsk Wrocław kolejny raz nie zdobył kompletu punktów i nie opuści ostatniego miejsca w tabeli, gdyż uległ 0:1 gdańskiej Lechii.
Zanim rozpoczął się mecz, ciężko było uwierzyć ze jest to mecz 14. z 16. drużyną naszej ligi. Oba zespoły zawodziły na całej linii i ciężko było wskazać faworyta.
Pierwszy kwadrans to optyczna przewaga gospodarzy i silny strzał Borysiuka z dystansu, który mógł zakończyć się golem. W 35. minucie przewaga gdańszczan została udokumentowana bramką Gersona, po podaniu Kuby Wawrzyniaka. Śląsk musiał poprawić jakość gry o ile myślał o zmianie rezultatu na swoją korzyść. Lechia cały czas kontrolowała i grę i wynik, jednak więcej bramek do przerwy nie oglądaliśmy.
W drugiej części gry Śląsk nie poprawił swojej postawy, a Lechia dalej utrzymywała kontrolę nad meczem. Tym samym kibice z Wrocławia nie byli zadowoleni z gry swoich pupili. Czas leciał, a gra przyjezdnych nie ulegała zmianie. W 78. minucie Piotr Celeban powinien skierować futbolówkę do siatki, jednak wyrównania jak nie było, tak nie ma. Dopiero ostatnie 10 minut to ataki gości i zdecydowane onatarcia bramkę Marica. Groźnie kontratakowała Lechia, aczkolwiek Krasić minimalnie się pomylił. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gru Paixao zdobył gola, jednak gol został nieuznany, gdyż wcześniej sędzie odgwizdał spalonego. Wynik do końca nie uległ już zmianie.
Lechia: Maric- Stolarski(89”Maloca),Janicki,Gerson,Wawrzyniak- Makuszewski,Łukasik(69’Kovacević),Mila(78’Krasić),Borysiuk,Peszko- Mak
Śląsk: Wrąbel- Celeben,Hołota,Kokoszka,Pawelec- Zieliński,(78’Matusik)Hateley,Gecov(59’Bilińki),Danielewicz(59′,Dankowski)- Paixao
Sędziował: Marcin Borski
Lechia Gdańsk- Śląsk Wrocław 1:0 (35’Gerson)
