Drugim sobotnim spotkaniem Ekstraklasy, które rozpocznie się o 18.00 będzie pojedynek Lechii Gdańsk z Piastem Gliwice. Choć obie ekipy nie zachwycają wiosną, to mecz zapowiada się niezwykle emocjonująco.
Piast Gliwice nie zachwyca formą po zimowej przerwie. Podopieczni Latala grają niezwykle skutecznie pod własną bramką i bardzo słabo pod tą rywala. Stąd wzięły się dwa bezbramkowe remisy aktualnego lidera Ekstraklasy. Słynne piłkarskie powiedzenie mówi: jeśli nie da się meczu wygrać, to trzeba go zremisować. Wydaje się jednak, że walcząc o tytuł mistrzowski te słowa znaczą tyle co nic. Kilko punktowa przewaga nad Legią stopniała już do ledwo jednego oczka. “Wojskowi” są rozpędzeni, świadczy o tym komplet punktów zdobyty w 2016 roku.
Podopieczni Latala z pewnością stracili sporo pewności siebie zdobytej jesienią, pozostaje więc pytanie czy stać ich na podniesienie się z kolan. Sytuacja Piasta nie jest przecież taka zła. Nadal są liderem Ekstraklasy i co ważne, nie przegrali w dwóch tegorocznych spotkaniach. Jeśli uda im się odblokować pod bramką rywala możemy spodziewać się zatem powrotu dawnego, zdeterminowanego i skutecznie punktującego Piasta, który poważnie myśli o pozostaniu w fotelu lidera najwyższej polskiej klasy rozgrywkowej.
Dotychczasowe mecze Lechii są całkowicie odmienne od tych, które rozgrywa Piast. Pada w nich sporo goli, ale Lechia wyszła na nich lepiej niż Gliwiczanie na bezbramkowych remisach. Jedno zwycięstwo i jedna porażka oznaczają, że Gdańszczanie zdobyli jak dotąd trzy oczka przy dwóch zdobytych remisami przez Piasta. Po ostatnim meczu wydaje się, że największym problemem trenera Nowaka może być obrona. Gliwiczanie z pewnością będą starali się przełamać strzelecką niemoc. Wobec wykluczenia Gersona to może tylko źle wróżyć ekipie znad morza. Ciekawe jest też jak spisze się ich zabójczo skuteczna ofensywa z bardzo szczelną defensywą śląskiego zespołu. Jedni mają na koncie siedem bramek w dwóch spotkaniach, drudzy w tej samej liczbie meczów nie dali sobie strzelić żadnej.
Jaki wpływ na tabelę może mieć to spotkanie? Lechia przy korzystnym rezultacie w meczu Górnika Łęczna i Korony Kielce może wskoczyć na ósmą lokatę wygrywając z Piastem. Gliwiczanie zdobywając komplet zapewnią sobie dalsze przewodzenie rozgrywkom Ekstraklasy. Inny wynik podopiecznych Latala może sprawić, że szykuje nam się zmiana lidera.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Transmisja: 17.55 Canal+Sport
