Artur Boruc nie miał dziś za dużo pracy. Jego drużyna pewnie pokonała za to na wyjeździe Newcastle 3:1 i awansowała w tabeli angielskiej Premier League.
Strzelanie rozpoczęło się w 28. minucie. Wszystko za sprawą Taylora, który… strzelił bramkę samobójczą, dając w ten właśnie sposób prowadzenie ekipie Bournemouth.
Pierwsza połowa spotkania zakończyła się właśnie wynikiem 1:0. W drugiej odsłonie bramki długo nie padały. Worek z bramkami otworzył się dopiero w 70. minucie. Wówczas futbolówkę do bramki skierował King, podwyższając prowadzenie gości na 2:0.
Dziesięć minut później doczekaliśmy się odpowiedzi Newcastle. Boruc musiał skapitulować przy uderzeniu Pereza. Był to jednak łabędzi śpiew gospodarzy. W doliczonym czasie gry wynik spotkania na 3:1 ustalił bowiem Daniels.
Artur Boruc zagrał poprawne spotkanie. W dobrym wyniku pomogła mu jednak bardzo linia defensywna jego zespołu. W światło bramki Polaka poleciały zaledwie trzy strzały – dwa z nich zostały skutecznie wybite przez Boruca.
Po zwycięstwie Bournemouth zajmuje 14. miejsce w tabeli Premier League z dorobkiem 35pkt.. Newcastle – mające w tym momencie o 11 “oczek” mniej – jest przedostatnie.