Wypowiedzi po meczu Polska-Anglia

23 cze 2017, 00:02

Biało-Czerwoni przegrali z Anglią 0:3 w ostatnim meczu grupowym na Mistrzostwach Europy do lat 21. Tym samym nasi rodacy pożegnali się z turniejem nie wygrywając ani jednego spotkania, zobacz co mieli do powiedzenia piłkarze oraz selekcjonerzy obu ekip.

Marcin Dorna: Na podsumowanie i porównywanie różnic przyjdzie czas. Ciężko to mówić bezpośrednio po meczu, tym bardziej, że zagraliśmy słabo, poniżej swoich możliwości i tego co sobie zakładaliśmy. Myślę, że zagraliśmy najgorsze spotkanie, jednocześnie z najlepszym zespołem w tej grupie. Graliśmy z faworytem tego spotkania, który w przekonywujący sposób wygrał swoje eliminacje. Powiedzieliśmy, że podejmujemy wyzwanie, bo taki charakter jest każdego. Różnica była spora, ale trudno jednym zdaniem powiedzieć gdzie dokładnie znajduje się dysproporcja.W poprzednich spotkaniach strzelaliśmy bramki, mieliśmy okazje. W tym meczu, kiedy przeciwnik nas zdominował, wyglądało to słabo. Stawialiśmy sobie ambitne cele, bo mamy grupę ambitnych sportowców. Spotkało nas wyzwanie zagrania trzech meczów po sezonie, ale spodziewaliśmy się, że poprzeczka będzie zawieszona wyżej. Jesteśmy rozczarowani. Kibicom można jedynie podziękować za to jak wspierali nas w trudnych momentach. To jest budująca sprawa. Jeżeli chodzi o moje decyzje co do mojej przyszłości, zostaną one podjęte w federacji.

Aidy Boothroyd: Byliśmy w najlepszej 12, teraz jesteśmy w najlepszej czwórce, chcemy być w dwójce, a potem wygrać. Kibice byli świetni od początku do końca, szybki gol pomógł nam w grze. Nasza wiara w siebie rosła z każdym meczem, nie planowałem remisu ze Szwecją, ale w turniejach chodzi o to, by się poprawiać, a dzisiaj zaprezentowaliśmy się naprawdę bardzo dobrze. To nie będzie arogancja, jeśli powiem, że poprawiamy się z każdym występem i to jest nasz cel. Szwecja i Słowacja to dobre zespoły, naszym celem w spotkaniu z tym drugim zespołem było zatrzymanie Stanislava Lobotki, bo wiedzieliśmy, jaki jest groźny, Polacy nie mieli szczęścia w tym turnieju.

Karol Linetty: W pierwszych dwóch meczach wyszliśmy bardzo odważnie, agresywnie. Anglicy mocno ruszyli na nas i w pierwszej połowie nie mieliśmy nawet pół sytuacji strzeleckiej. Może gdyby Przemek Frankowski zdobył gola kontaktowego, to bylibyśmy w stanie odwrócić losy spotkania, ale trzeba się ukłonić przed Anglikami, bo zagrali dziś bardzo dobre spotkanie. Myślę, że pierwszym meczem sporo zaprzepaściliśmy. Wtedy daliśmy maksa i walczyliśmy przez 90 minut. Mogliśmy tamte spotkanie wygrać, mieliśmy ku temu okazje.  Straciliśmy dwa gole, których nie powinniśmy stracić. Dziś musieliśmy wygrać i liczyć na remis rywali. Nie mieliśmy takiego scenariusza przed tym turniejem.  Żałujemy, że tak się to potoczyło. Regeneracja wyglądała tak, jak należy. Anglicy lepiej od nas wyglądali. Jestem smutny. Odpadamy z fajnego turnieju, który odbywał się w Polsce. Przychodziły na nas pełne stadiony ludzi.

Jakub Wrąbel: Cieszy to, że zaliczyłem kilka bardzo dobrych interwencji, ale zdecydowanie nie cieszy końcowy wynik. Nie ma co ukrywać. Cały czas mieliśmy problemy ze stałymi fragmentami angielskich zawodników. Po głębszej analizie będziemy wiedzieć więcej na temat tego meczu, ale tak na szybko mogę powiedzieć, że nie powinniśmy im dać tak łatwo dochodzić do strzałów. Z dośrodkowaniami było najgorzej. Cały czas muszę pracować nad swoimi mankamentami. Patrząc z perspektywy trzech postań na pewno z każdym kolejnym spotkaniem graliśmy lepiej. Szkoda, że to pierwsze było bardzo słabe.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA