Zespół Artura Boruca zgodnie z przewidywaniami okazał się bez szans w starciu z jednym z pretendentów do wygrania ligi, Tottenhamem Londyn. Polak trzykrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki, a jego koledzy nie zdołali zdobyć ani jednego trafienia na White Hart Lane.
Spotkanie rozpoczęło się dla Polaka koszmarnie. Już w pierwszej minucie Harry Kane zdobył prowadzenie dla gospodarzy. Akcję w pierwszych sekundach spotkania rozpoczął Hugo Lloris, piłkę rozgrywał jeszcze Kyle Walker a wykończeniem zajął się najskuteczniejszy zawodnik Kogutów. Już kwadrans później po raz kolejny dał o sobie znać podwyższając prowadzenie. Tym razem Anglik wykańczał podanie Delle Alli’ego.
Po zmianie stron Koguty nie przestawały atakować, czego efektem jest kolejne trafienie, autorstwa Christiana Eriksena. Hat-tricka próbował skompletować Kane, ale do bramki wpadła dopiero “poprawka” Duńczyka.
Zwycięstwo drużyny Mauricio Pochettino oznacza, że w Londynie wszyscy mogą nadal poważnie myśleć o mistrzostwie Anglii. Strata do Leicester wynosi, aż albo tylko pięć punktów. Do końca sezonu pozostało bowiem już tylko 7 kolejek. “Wisienki” Boruca zajmują trzynastą lokatę, z bezpieczną jak na ten moment, dwunastopunktową przewagą nad strefą spadkową.
Po tym spotkaniu mamy nowego lidera klasyfikacji strzelców, został nim autor dwóch bramek Harry Kane.