Były piłkarz takich klubów, jak Liverpool, Real Madryt i Bayern Monachium zdaniem hiszpańskich mediów obejmie pogrążony w kryzysie Bayer Leverkusen. Dla Xabiego Alonso będzie to pierwsza trenerska misja na najwyższym poziomie. W czerwcu zakończył 3-letnią przygodę z drugą drużyną Realu Sociedad.
Xabi Alonso przed dużym wyzwaniem
Bayer Leverkusen zaliczył świetny poprzedni sezon i dzięki zajęciu 3. miejsca w Bundeslidze zagwarantował sobie udział w Lidze Mistrzów. Niestety początek nowej kampanii nie jest już tak udany, zarówno w kraju, jak i w Europie. Aktualna pozycja zespołu prowadzonego przez Gerardo Seoane w niemieckiej ekstraklasie nie napawa optymizmem. Bayer po ośmiu kolejkach ma na koncie tylko 5 punktów i okupuje przedostatnie miejsce w tabeli. Jeśli chodzi o Ligę Mistrzów, Leverkusen zanotowało 1 zwycięstwo oraz 2 porażki i wciąż ma szanse na awans.
Kilka dni temu Fernando Carro, dyrektor generalny klubu zapowiadał, że trener Seoane ma poparcie władz klubu, które wierzą w szwajcarskiego szkoleniowca. Wygląda jednak na to, że o awans i wyjście ze strefy spadkowej w Bundeslidze piłkarze będą walczyć pod okiem Xabiego Alonso. Miguel Angel Garcia na łamach dziennika “Marca” informuje, że klub doszedł do porozumienia w sprawie zatrudnienia 40-letniego Hiszpana.
Alonso zaakceptował ofertę kontraktu, który ma obowiązywać do końca następnego sezonu, a więc do czerwca 2024 roku. Oficjalny komunikat z klubu ma pojawić się w ciągu najbliższych kilku godzin. Jeśli do tego dojdzie, wtorkowa porażka Bayeru z FC Porto była ostatnim meczem z Gerardo Seoane na ławce trenerskiej.
Hiszpański szkoleniowiec i były piłkarz trenerskiego fachu zaczynał się uczyć w 2018 roku w Realu Madryt, gdzie przez 10 miesięcy pracował z zespołem młodzieżowym. Na początku lipca 2019 roku objął stanowisko trenera w drugiej drużynie Realu Sociedad, występującej na trzecim szczeblu rozgrywkowym. Praca w Leverkusen będzie więc jego pierwszym poważnym wyzwaniem w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Leverkusen kontaktowało się jeszcze z Thomasem Tuchelem, ale Niemiec nie przyjął propozycji współpracy. Bardzo możliwe, że były trener Chelsea Londyn liczy na ofertę z silniejszego klubu.
FC Barcelona przygotowuje skargę do UEFA. Katalończycy okradzeni z karnego
