Matthias Ostrzołek, występujący na pozycji obrońcy w Hamburgerze SV, jest kuszony powołaniem do kadry Adama Nawałki. 25-letni zawodnik reprezentował Polskę w kategorii do lat 17.
Swoją przygodę z piłką rozpoczynał w klubie WSV Bochum, skąd trafił do juniorów VfL Bochum. W grudniu 2010 roku dobra gra w rezerwach poskutkowała powołaniem Ostrzołka do pierwszego zespołu drużyny Bochum, występującej w 2. Bundeslidze. Zawodnik w barwach Bochum rozegrał 33 spotkania. Na początku 2012 roku Matthias podpisał kontakt z pierwszoligowym Augsburgiem, w którym zadebiutował w Bundeslidze i rozegrał łącznie 70 meczów. W 2014 roku za prawie 3 miliony euro przeniósł się do Hamburgera SV, gdzie stał się podstawowym zawodnikiem i jednym z ulubieńców trenera Bruno Labbadii.
Matthias Ostrzołek jest synem polskich imigrantów. Urodzony w Bochum w 1990 roku zawodnik posiada zarówno polskie, jak i niemieckie obywatelstwo. Przed laty występował w biało-czerwonych barwach w reprezentacji u17, jednak później przyjął powołanie do zespołów młodzieżowych naszych zachodnich sąsiadów.
Dobre występy w Bundeslidze sprawiły, że coraz częściej mówi się o powołaniu Ostrzołka do kadry Adama Nawałki, w której lewa strona defensywy wyraźnie kuleje. Nie są to jednak pierwsze podejścia do przekonywania zawodnika. W minionym roku przedstawiciele PZPN kontaktowali się z otoczeniem Ostrzołka, jednak on sam odmówił, czekając na powołanie do reprezentacji Niemiec. Ostatecznie tak się jednak nie stało i piłkarz wciąż ma wolną rękę w wyborze kadry.
Sam zawodnik unika składania klarownych deklaracji na łamach prasy, podkreślając więzi łączące go z oboma krajami.
„Takie zainteresowanie moją osobą bardzo mi schlebia, gdyż urodziłem się w Niemczech, ale cała moja rodzina pochodzi z Polski i duża część rodziny wciąż tam mieszka. Z tym krajem łączy mnie więc emocjonalna więź.” – oświadczył zawodnik
„Bez względu na to, jaki będzie mój ostateczny wybór, będzie to decyzja płynąca z serca. Albo zagram dla kraju, w którym się urodziłem, albo dla tego, w którym są moi bliscy” – podkreślił obrońca
Jeśli Ostrzołek ostatecznie zdecydowałby się na grę z orzełkiem na piersi, szansę na debiut może otrzymać w eliminacyjnym meczu z… Niemcami.