Japończyk Kosuke Kimura ma podpisać kontrakt z Widzewem Łódź.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ten doświadczony obrońca kilka lat spędził w MLS, a jego przyszłym klubem ma zostać ostatni zespół drugiej klasy rozgrywkowej w Polsce.
W Stanach Japończyk radził sobie naprawdę dobrze. W większości sezonów często grywał, a z Colorado Rapids wygrał nawet konfederacje i zdobył Puchar MLS. W New York Red Bulls świętował zwycięstwo w rozgrywkach o MLS Supporters’ Shield.
Łącznie w MLS występował przez 7 lat.
Ciekawe jest to z kim występował w klubie w Stanach. Znacie Thierry’ego Henry, Rafael Marqueza czy Tima Cahila? Tak, to nie pomyłka, właśnie z takimi zawodnikami grał w jednym klubie przyszły zawodnik łodzian.
W tym okienku do Widzewa przyszedł już inny Japończyk, Tsubasa Nishi.