Sandecja Nowy Sącz jest bliska zakontraktowania piłkarza, który z Ekstraklasy wyjeżdżał z łatką wielkiego talentu. Po nieudanej przygodzie we Włoszech na nowo spróbuje sił w I lidze.
Mowa o 23-letnim bramkarzu Wojciechu Pawłowskim. Wszyscy znamy tę historię – parę dobrych występów w Ekstraklasie, wyjazd do Włoch no i powrót do Polski z podkulonym ogonem. Potem szybki rozwód ze Śląskiem, nieudana przygoda na Śląsku. Czy Pawłowski na nowo rozbłyśnie w Małopolsce?
Sezon 2011/2012. 18-letni bramkarz zalicza 16 występów w Ekstraklasie, broniąc barw Lechii Gdańsk. Po Polaka zgłasza się włoskie Udinese, 1 lipca 2012 transfer jest dopięty. Kwota odstępnego: 500 tys. euro.
W Udine kariery nie zrobił. Najpierw było wypożyczenie do Latiny, potem do Śląska Wrocław. Na Dolnym Śląsku rozegrał 3 spotkania. Wypożyczenie trwało od stycznia 2014 roku do grudnia wspomnianego roku.
Kolejne wypożyczenia z Włoch Pawłowski spędził na Śląsku. Pierwszą połowę roku 2015 w Drutex-Bytovii Bytom, a od stycznia do czerwca bieżącego roku grał w Rozwoju Katowice, który spadł do II ligi.
Kontrakt Polaka z włoskim klubem dobiegł końca latem. Wychowanek Bałtyku Koszalin testowany był w Chojnicach i Chorzowie, jednak ani Chojniczanka, ani Ruch nie zatrudniły 23-latka.
Od poniedziałku Pawłowski trenować będzie z Sandecją Nowy Sącz. Po odejściu Michała Gliwy, Bianconeri poszukują bramkarza, który będzie godnym rywalem w walce o pierwszy skład dla podstawowego bramkarza Łukasza Redlińskiego.