Szybko zdobyte dwie bramki ustawiły spotkanie. Gospodarze wygrywają drugi mecz ligowy w sezonie, goście przegrywają po raz pierwszy.
Zagłębie Sosnowiec podejmowało dziś Sandecję Nowy Sącz. Mecz kończy się w zasadzie bez większej historii, spotkanie nie dostarczyło emocji rodem z El Clásico, jednak kibice gospodarzy z pewnością w dzisiejszy wieczór mają dobre humory.
Zagłębie od pierwszego gwizdka sędziego ruszyło na przyjezdnych. W 10 minucie dopięli swego za sprawą Roberta Bartczaka, którym płaskim strzałem pokonał bramkarza Sandecji.
Ledwie opadły emocje pierwszej bramki, a Sosnowiczanom już przyszło cieszyć się z kolejnego gola autorstwa Bartczaka. Tym razem oddał on mocny strzał pod poprzeczkę. Nie minęło jeszcze 20 minut meczu, a na tablicy świetlnej wynik pokazywał 2-0.
Niestety na tym zakończyły się emocje w pierwszej połowie. Gospodarze czekali na gości, którym w meczu nie wychodziło totalnie nic. Gra się zaostrzyła, jednak Łukasz Szczech dozował obdarowywanie piłkarzy żółtymi kartkami.
Druga połowa nie przyniosła nowych obrazków. Wciąż dużo walki, częste zmiany, przerywające gre. Niestety poziom spotkania był słaby. Zagłębie zadowolone prowadzeniem, kontrolowało przebieg meczu, jednak ich ataki nie przynosiły żadnego skutku. Wciąż bezradna była Sandecja, która ostatecznie przegrywa pierwszy mecz w sezonie. Po 90 minutach wynik brzmi 2-0 dla Zagłębia!
ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 2-0 SANDECJA NOWY SĄCZ
10′, 18′ Bartczak
ZAGŁĘBIE: Szumski – Budek, Wiktorski, Markowski, Udovićić – Matusiak, Nowak – Bartczak, Łuczak (64′ Dudek), Pribula – Sanogo (59′ Matić)
SANDECJA: Radliński – Bartków, Słaby, Piter-Bućko, Szufryn – Gałecki, Baran, Piszczek (61′ Dudzic), Kasprzak, Małkowski – Korzym (67′ Trochim)
BRAMKI: 10′, 18′ Bartczak
KARTKI: Sanogo – Szufryn, Piter-Bucko
SĘDZIA: Łukasz Szczech
