W meczu kończącym 29. kolejkę Lotto Ekstraklasy Wisła Kraków po dobrym meczu ograła 1:0 Zagłębie Lubin. Dla gości oznacza to walkę o “grupę mistrzowska” w ostatniej kolejce.
Ta liga nie raz pokazywała, że bycie faworytem “na papierze” można wsadzić sobie w buty by być wyższym, dlatego faworyzowanie Wisły wcale nie było takie oczywiste. Zagłębie walczyło o pierwszą “ósemkę”, bowiem to cel minimum postawiony przed sezonem.
To jednak gospodarze niemal od początku przeważali. Zdecydowanie aktywniej i z większą jakością prezentowali się gracze “Białej Gwiazdy”. Po kwadransie mieli kiilka szans po szarży Pola Lloncha. Próby Rafała Boguskiego, Patryka Małeckiego, a na koniec Tomasza Cywki zostały jednak zablokowane.Coraz lepsza i groźniejsza była Wisła, a swoje szanse zmarnowali Paweł Brożek, czy ponownie Boguski. Na chwilę przed zakończeniem pierwszej połowy w idealnej sytuacji niecelnie główkował Brożek, po czym arbiter zakończył pierwszą część meczu.
Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Gospodarze dalej atakowali, jednak dopiero w 62. minucie przewaga optyczna przyniosła efekt bramkowy. Szczęśliwcem był Patryk Małecki, który dobił uderzenie Semira Stilica, które trafiło w poprzeczkę. Mimo zmian goście nie potrafili zagrozić bramce Wisły. Końcówka spotkania stała pod znakiem ataków lubinian. Wisła starała się jednak utrzymać na połowie przeciwnika.Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie i 3 punkty zostały w Krakowie
Wisła Kraków – Zagłębie Lubin 1:0 (0:0)
62′ Małecki