Ruch Chorzów kontynuuje fatalną passę, przegrywając przed własną publicznością 1:2 z Zagłębiem Lubin. Bramki dla Miedziowych zdobywali Janoszka i Janus, trafienie dla Niebieskich zanotował Niezgoda.
W spotkaniu 11. kolejki Lotto Ekstraklasy chorzowski Ruch podejmował na własnym boisku Zagłębie Lubin. Drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika w ostatnich tygodniach daleka była od optymalnej dyspozycji, notując serię trzech przegranych spotkań z rzędu. Z kolei Miedziowi w minionej ligowej kolejce podzielili się punktami z Cracovią, choć w grze podopiecznych Piotra Stokowca widać już przebłyski formy z początku rozgrywek.
Strzelanie w Chorzowie rozpoczęło się już w 3. minucie meczu – mierzone dośrodkowanie Janusa z rzutu wolnego na bramkę zamienił nieupilnowany Janoszka. Miedziowi cieszyli się z prowadzenia zaledwie pięć minut, bowiem podanie Surmy na wolne pole wykorzystał Niezgoda, płaskim uderzeniem pokonując Polacka. Pozostała część pierwszej połowy meczu obfitowała w niewykorzystane okazje bramkowe z obu stron i mnóstwo niedokładności w konstruowaniu akcji. Miedziowi chwilami wyglądali na zagubionych, wyraźnie przegrywając walkę w środkowej części boiska, jednak gospodarze nie potrafili tego wykorzystać i do przerwy utrzymał się wynik 1:1.
Po przerwie obraz gry uległ wyraźnej zmianie – podopieczni Stokowca od pierwszych minut ruszyli z agresywnym pressingiem, co zaskoczyło zawodników Ruchu. Wymierne efekty dało również wprowadzenie Rakowskiego w miejsce Nespora, bowiem Miedziowi szybko osiągnęli przewagę w środku pola. W 63. minucie fatalnie we własnym polu karnym zachował się Ćwielong, zagrywając piłkę ręką. Sędzia wskazał na wapno, a jedenastkę pewnie wykorzystał Krzysztof Janus. Stracony gol podziałał motywująco na Chorzowian, którzy w ostatnim kwadransie meczu byli stroną dominującą. Podopiecznym Waldemara Fornalika nie udało się jednak odrobić jednobramkowej straty i spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości.
Zagłębie po ciężkim boju wywozi komplet punktów z Chorzowa – w grze Miedziowych powoli pojawia się świeżość i dynamika, które towarzyszyły zawodnikom w pierwszych kolejkach ligowych. W zupełnie innej sytuacji znajduje się Ruch, dla którego dzisiejsza porażka jest czwartą przegraną z rzędu. Kryzys w drużynie Fornalika jest widoczny gołym okiem, choć gdyby nie brak skuteczności w pierwszej połowie, spotkanie mogłoby się zakończyć zdobyczą punktową Chorzowian.
Ruch Chorzów 1:2 (1:1) Zagłębie Lubin
Bramki: Niezgoda 8′ – Janoszka 3′, Janus 63′(k)
Ruch: Lech – Moneta, Oleksy, Cichocki, Konczkowski – Surma, Urbańczyk (67′ Nowak), Ćwielong (82′ Visnakovs), Mazek, Lipski – Niezgoda (64′ Arak)
Zagłębie: Polacek – Tosik, Guldan, Jach, Cotra – Janus, Piątek, Kubicki, Janoszka (79′ Buksa) – Nespor (46′ Rakowski), Papadopulos (72′ Woźniak)
Żółte kartki: Ćwielong – Guldan, Janoszka

