Polski wahadłowy jeszcze na początku tego roku nie mógł liczyć na regularne występy i sporo mówiło się o jego ewentualnym odejściu na wypożyczenie. Teraz jednak sytuacja jest zgoła inna. Zalewski zachwyca w pierwszej drużynie i jest największym odkryciem Mourinho w tym sezonie.
Cierpliwość kluczem do sukcesu
Młody Polak w sezonie 2020/2021 ogrywał się w Rzymie w zespole U19 i był jego kluczową postacią. Wtedy występował jeszcze na środku pomocy i miał znacznie więcej zadań w ataku. Ofensywne ustawienie Zalewskiego pozwoliło mu na zdobywanie wielu bramek i sezon zakończył z 10 trafieniami w 24. spotkaniach Primavery 1.
Świetne liczby pozwoliły mu na zadebiutowanie w Serie A w maju zeszłego roku. Polak zaliczył imponujące wejście, gdyż przebywał tylko 10 minut na boisku, ale zdążył zanotować asystę w pojedynku z Crotone. Jego podanie na bramkę zamienił Borja Mayoral i ustalił wynik spotkania na 5:0.
⚽️ Nicola Zalewski 💫
The winger’s best goals, assists and moments for the Primavera! 🔥 >#ASRoma >pic.twitter.com/xW0xPYC64f
— AS Roma English (@ASRomaEN) >May 12, 2021
Następnie kontynuował grę w młodzieżowej drużynie i dalej ciężko pracował, aby przebić się do pierwszego zespołu prowadzonego przez Jose Mourinho. W końcu Portugalczyk zaczął zabierać go na mecze z seniorską drużyną, ale Zalewski oglądał te pojedynki z perspektywy ławki rezerwowych.
Zalewski zachwyca wszędzie, gdzie się pojawi
We wrześniu młody wahadłowy zasłużył sobie na powołanie do reprezentacji Polski i spełnienie marzenia jego ojca. Krzysztof Zalewski chorował na nowotwór, ale podkreślał, że jego największym pragnieniem jest zobaczenie meczu syna w koszulce reprezentacji Polski. Na to przyszedł czas w pojedynku z San Marino w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Świata w Katarze.
Nicola pojawił się na boisku w 66. minucie i od razu namieszał w szeregach obronnych rywali. Najpierw był bardzo blisko wywalczenia jedenastki, która ostatecznie została odwołana przez VAR. Jednak w samej końcówce spotkania asystował Buksie przy trafieniu na 7-1.
ZDJĘCIA PIĘKNIEJSZE NIŻ TYSIĄC SŁÓW! 🥲🥰
Trudno powstrzymać łzy, gdy przyjechałeś specjalnie do Serravalle za reprezentacją Polski i mogłeś zobaczyć, jak Twój syn jako nastolatek debiutuje w kadrze i zalicza asystę w meczu z San Marino! 🇵🇱 >pic.twitter.com/T29N7vQWRr— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) >September 6, 2021
Ojciec piłkarza zalał się łzami szczęścia, a jego marzenie zostało spełnione. Niestety krótko po tym wydarzeniu Krzysztof Zalewski przegrał walkę z chorobą, ale przed śmiercią mógł zobaczyć syna stawiającego pierwsze kroki w seniorskiej reprezentacji Polski.
Zawodnik AS Romy miał piorunujące wejścia, gdyż w przeciągu dwóch miesięcy zaliczył trzy debiuty i każdy uczcił asystą. Przed pojedynkiem z Crotone wybiegł na murawę w Lidze Europy z Manchesterem United i miał udział w bramce samobójczej strzelonej przez Tellesa. Już wtedy można było przewidywać, że czeka go wielka kariera, ale raczej nikt nie spodziewał się, że tak szybko wskoczy na wysoki poziom.
Jose Mourinho postawił na swoim
Początek sezonu 2021/2022 dla Zalewskiego to symboliczne występy po kilka minut lub całe spotkania spędzone na ławce rezerwowych. Coraz głośniej zaczęło mówić się o potencjalnym wypożyczeniu, gdyż piłkarz w takim wieku potrzebował regularnej gry. Polskie media donosiły o zejściu poziom niżej i grze w Serie B lub przenosinach do słabszej drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej we Włoszech.
Gdy wydawało się, że ogłoszenie nowej drużyny Polaka, to tylko kwestia czasu, Jose Mourinho podjął kluczową decyzję w perspektywie całego sezonu. Na początku 2022 roku Portugalczyk ogłosił, że Zalewski nigdzie się nie wybiera, a jego miejsce jest w pierwszym zespole AS Romy. Legendarny trener zaczął wystawiać go na lewym wahadle, co okazało się strzałem w dziesiątkę.
April, 23rd, 2022 – Zalewski makes a big mistake which leads to Roma conceding a goal. Mourinho criticizes him publicly and says he needs to be more mature.
April, 28th, 2022 – Zalewski steps up and grabs a crucial assist while having a flawless performance.
He’s 20 years old. >pic.twitter.com/KQb1kMNmTS
— IM (@Iconic_Mourinho) >April 29, 2022
Ponad miesiąc po podjęciu tej decyzji Mourinho wybrał młodzieńca do pierwszej jedenastki na mecz z Spezią. Zalewski zanotował solidny występ i został zmieniony dopiero w 79. minucie spotkania. To właśnie wtedy zaczął regularnie wychodzić w podstawowym składzie AS Romy, a wszyscy dopiero mieli przekonać się o wielkim talencie Polaka.
Zalewski zachwyca w Lidze Konferencji
Pod koniec lutego wahadłowy ostatecznie przebił się do wyjściowego składu i odpłacał się trenerowi dobrymi meczami. Oczywiście potrzebował paru spotkań, aby zadomowić się w Serie A, ale to również mu się udało.
Najlepszy okres w karierze zbiegł się z występami w Lidze Konferencji. Zalewski miał świetny kwiecień, gdyż zanotował asysty w pojedynkach z Bodo/Glimt i Leicester. Piłkarz został wybrany najlepszym zawodnikiem miesiąca, a jego gwiazda zaczęła świecić na dobre. Wielu włoskich kibiców wskazuje go jako największą niespodziankę sezonu, więc stał się ulubieńcem nie tylko rodzimych fanów.
🐺 20-year-old Nicola Zalewski’s involvement jumped up in February and he hasn’t looked back since 🤩
Would he be in your starting XI for the >#UECLfinal?>@ASRomaEN | >#UECL >pic.twitter.com/0fZjjI8kbZ
— UEFA Europa Conference League (@europacnfleague) >May 17, 2022
Finał Ligi Konferencji: AS Roma – Feyenoord
Nicola znacznie przyczynił się do udziału Romy w wielkim finale Ligi Konferencji i już jutro zmierzy się z Feyenoordem. Podopieczni Jose Mourinho staną przed szansą zakończenia sezonu w najlepszy możliwy sposób i zdobycia europejskiego pucharu.
Przed pojedynkiem z holenderską drużyną dla włoskich mediów wypowiedział się Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN nazwał go prawdziwym profesjonalistą i poważnym piłkarzem. Wskazał również, że Zalewski nie trafił jeszcze do siatki, ale liczy na to w finale.
Młody Polak może być wzorem do naśladowania dla innych zawodników na początku swojej kariery. Wszedł do pierwszej drużyny Romy bez kompleksów i widać, że piłka mu nie przeszkadza.
Media chwalą go za świetne wyszkolenie techniczne i wizję na boisku. Jeśli jego rozwój się nagle nie zatrzyma, to możemy być w końcu spokojni o lewą obronę w reprezentacji Polski.