Coraz bardziej prawdopodobne staje się to, o czym mówią w ostatnich dniach piłkarskie media. Szefowie Cracovii “nie palą” się do złożenia nowej oferty kontraktu Brazylijczykowi Deleu, który wygasa już w czerwcu.
Niedawno na łamach “Przeglądu Sportowego” wypowiedział się sam zawodnik, który dał jasno do zrozumienia, że pierwszeństwo w sprawie dalszego zatrudnienia ma zespół z Krakowa. Problem w tym, że włodarze z Kałuży do tej pory nie przedstawili swojej oferty byłemu graczowi Lechii Gdańsk, który ma już 32 lata i musi w porę zaplanować swoją przyszłość. Deleu przez większość sezonu był tylko rezerwowym w klubie spod Wawela, ale gdy tylko był potrzebny Jackowi Zielińskiemu to nigdy nie zawodził.
Nawet jeśli Brazylijczyk będzie musiał opuścić Kraków to nie jest wykluczone, że pozostanie w naszej lidze. Prawy obrońca wyrobił sobie na naszym rynku markę, która prawdopodobnie pozwoli mu na zatrudnienie w innym, polskim klubie. Nieoficjalnie mówi się, że gdyby rozmowy na temat nowej umowy zakończyły się fiaskiem to do gry o kartę zawodnika przystąpi Podbeskidzie Bielsko-Biała, które tylko czeka na solidnych piłkarzy, których można zatrudnić bez kwoty odstępnego.