Lech Poznań rozgromił Wisłę Płock aż 4:0 w spotkaniu w ramach 2. kolejki PKO Ekstraklasy. Zawodnicy Kolejorza nie ukrywali radości ze zwycięstwa.
– Myślę, że cały mecz mieliśmy pod kontrolą. Wynik pokazuje, że zdominowaliśmy Wisłę Płock i wygraliśmy zasłużenie. Sytuacja w której wywalczyłem karnego pokazała, że dobrze nam wychodzi gra wysoki pressingiem. Zauważyłem, że bramkarz biegnie wprost na mnie, udało mi się wejść przed niego przez co mnie sfaulował. Bardzo mądrze zagraliśmy przez całe spotkania. Cierpliwość i wyczekiwanie na błędy przeciwnika sprawiły, że udało nam się osiągnąć taki rezultat. Dziś wyszedłem w pierwszym składzie, co chciałem wykorzystać. Na pewno można było zagrać lepiej, ale małymi kroczkami będę poprawiał swoją grę. Miałem udział przy pierwszej bramce, ale na pewno się tym nie zadowalam– Paweł Tomczyk.
– Na pewno to był widowiskowy mecz. Zwycięstwo 4:0, dużo bramek, więc mam nadzieję, że to zaprocentuje i przyciągnie jeszcze większą ilość kibiców. Początek drugiej połowy mieliśmy trochę słabszy, wkradła się nerwowość, ale na szczęście Wisła nie była skuteczna. My za to byliśmy do bólu skuteczni, co pokazują dwie bramki strzelone w osłabieniu. Ten nasz słaby moment wynikał z tego, że nasi rywale zaczęli grać nieco odważniej i agresywniej. Mam nadzieję, że trener Żuraw zostanie na stałe, bo takie zmiany trenerów nie są dobre dla zawodników. Chcemy grać cały czas taką piłkę jaką graliśmy z Wisłą Płock, czy w drugiej połowie z Piastem Gliwice. To jest fajna, ofensywna gra i to się może podobać- Robert Gumny.
– Cały mecz staraliśmy się grać ofensywnie. Taki jest nasz styl nowy. Chcemy być agresywni, wysoko odbierać piłkę. Ta nasza postawa spowodowała strzelenie pierwszej bramki. Przeciwnik był pod presją, niedokładne podanie do bramkarza i Paweł Tomczyk to wykorzystał wywalczając karnego. Bramka sprawiła, że grało nam się łatwiej. Jedyny przestój to początek drugiej połowy, gdzie swoją sytuację miał między innymi Furman, który groźnie uderzył zza pola karnego. Z przebiegu meczu byliśmy lepszym zespołem, kontrolowaliśmy spotkanie i zasłużenie wygraliśmy. Do Łodzi jedziemy zmotywowani. Mamy nadzieję, że kibice będą z nami tak jak w Gliwicach. Cieszymy się z dzisiejszej dobrej frekwencji, zwłaszcza, że ostatni sezon był rozczarowujący. Swoją grą ofensywną chcemy przyciągnąć jak najwięcej kibiców. Dziś zagrałem dobry mecz, podjąłem kilka pojedynków indywidualnych, ale od tego właśnie jestem. Cieszy też to, że tylu zawodników z Akademii wnosi jakość do naszej drużyny– Kamil Jóźwiak.