Zaginął skrzydłowy Lechii Gdańsk. Romario Balde, bo o nim mowa, miał stawić się z początkiem sierpnia na treningach gdańszczan. Klub nie ma jednak z nim żadnego kontaktu.
Romario Balde poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w portugalskim Academica Coimbra. Tam w drugoligowych rozgrywkach w 30 spotkaniach zdobył dwie bramki. Po zakończeniu sezonu w klubie udał się na Puchar Narodów Afryki, gdzie reprezentował Gwineę Bissau. Mistrzostwa kontynentu zakończył jednak już na fazie grupowej, po czym wyjechał na urlop. 22-latek wrócił do Gdańska kilkanaście dni temu, ale jak mówi oficjalny komunikat klubu, od dnia 30 lipca 2019 roku nie stawił się na treningach pierwszej drużyny. Lechia nie ma z nim kontaktu.
Zdobywca Pucharu Polski nie zamierza pozostawiać tej sprawy i wyciągnie odpowiednie konsekwencje prawne. Kontrakt skrzydłowego z gdańszczanami obowiązuje jeszcze przez rok. Dotychczas w barwach tej drużyny rozegrał 10 meczów. Wszystkie z nich w sezonie 2017/2018. Tylko raz udało mu się pokonać bramkarza rywali.