Dziennikarz portalu Weszło.com, Krzysztof Stanowski, poinformował niedawno, że ukraiński pomocnik Jagiellonii Białystok jest bardzo bardzo blisko uzyskania polskiego obywatelstwa. Chodzi oczywiście o Tarasa Romanczuka. Co ciekawe, zainteresowanie zawodnikiem wykazał podobno selekcjoner reprezentacji Polski, Adam Nawałka.
Krzysztof Stanowski: Taras Romanczuk za chwilę ma dostać polskie obywatelstwo. Zainteresowanie wykazuje nim Adam Nawałka. #StanFutbolu #WeszloFM
— Weszło! (@WeszloCom) February 17, 2018
Wbrew początkowym informacjom, żona Romanczuka wcale nie jest Polką, a Ukrainką i to nie ze względu na nią miałby on otrzymać polskie obywatelstwo, o czym napisał użytkownik Twittera, Janekx89. Miałoby to być spowodowane między innymi polskimi przodkami Tarasa. Jak sam wyznaje, jego pradziadkowie mieszkali na terenach przedwojennej Polski, a w jego domu pielęgnowało się pamięć o polskich korzeniach.
– W domu zawsze pamiętaliśmy o tym, że dziadkowie i pradziadkowie pochodzą z Polski. Mieliśmy wszystkie dokumenty, które to potwierdzały. Pamiętam jeszcze, że jak byłem mały, pradziadek mówił mi, że miał gospodarstwo rolne w Sobiborze, około 5 hektarów ziemi. Później w tej miejscowości powstał niemiecki obóz koncentracyjny. Moja babcia urodziła się w Polsce, ale trwała wtedy II wojna światowa i babcia wraz z rodzicami została przesiedlona – mówił o historii swojej rodziny ukraiński pomocnik.
Romanczuk zagrał w Jagiellonii od 2014 roku, gdy przyszedł z Legionovii Legionowo, 127 spotkań.W tym czasie zdobył 17 goli i zaliczył 8 asyst. Od dłuższego czasu jest czołową postacią białostockiej drużyny i jednym z najlepszych środkowych pomocników Lotto Ekstraklasy.