Zbigniew Boniek skrytykował Arkadiusza Recę, wskazując jego wady. Jednocześnie wytłumaczył, kto mógłby występować na lewej obronie reprezentacji Polski.
Reca zadebiutował w kadrze za kadencji Jerzego Brzęczka. Paulo Sousa i Czesław Michniewicz również dali szansę piłkarzowi Spezii. 26-latek w Glasgow przeciwko Szkocji zagrał w pełnym wymiarze czasowym, aczkolwiek w zgodnej opinii ekspertów należał do najsłabszych zawodników naszej drużyny narodowej. Zbigniew Boniek też nie oszczędza defensora.
– Reca to zawodnik, który miesiąc gra, trzy miesiące odpoczywa. Ciągle ma jakieś problemy fizyczne. Ja muszę powiedzieć, że tak jak gra w reprezentacji, tak samo gra w Spezii. To nie jest zawodnik, który może mnie czymś zaskoczyć. Widzisz go na treningach, jak jest wybiegany, jaką ma dynamikę, natomiast technika użytkowa, granie pod przeciwnikiem… Taki Zalewski, z którego kiedyś się śmiano, że gra w reprezentacji, bo jest z Rzymu, na lewej obronie byłoby trzy razy lepszym rozwiązaniem, bo umie grać w piłkę. Spokój. Technika. Żadnej piłki nie zepsuje. Tego powinniśmy szukać – powiedział Zbigniew Boniek w programie „Moc futbolu” w „Kanale Sportowym”.
Dobry sprawdzian. Sklad na wtorek się krystalizuje. Wiemy na przykład, że Arkadiusz Reca nie ma prawa zagrać. #SCOPOL
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) March 24, 2022
Reprezentacja Polski od lat ma problem z obsadą lewej obrony. Do gry na tej pozycji kandyduje też Maciej Rybus. Wiceprezes PZPN nie stawiałby ani na niego, ani na Recę.
– Jeden i drugi od trzech lat ciągle są kontuzjowani, nie grają, nie są w dyspozycji. Jak mają przyjechać na kadrę, to mają urazy. Trzeba znaleźć kogoś, kto ci zapewni solidność – skwitował Boniek.