Zdajemy sobie sprawę, że zagraliśmy dzisiaj bardzo przeciętny mecz i można powiedzieć tylko takim hartem ducha, ambicją i jakością niektórych piłkarzy, w najważniejszym momencie wygraliśmy.
Postarzał się Pan po tym meczu?
– Po takim meczu, jak się jest na trybunie i się na to patrzy, tak ja to dzisiaj wyglądało, to muszę powiedzieć, ze dwa tłoki mieliśmy zatarte, myśmy się męczyli, brakowało brakowało koncentracji, dokładności i można powiedzieć ambicją i jakością na koniec żeśmy to spotkanie wygrali. Aczkolwiek, chce powiedzieć, że oni też mieli swoje, ze dwie, trzy sytuacje. Wola walki i pomoc kibiców w ostatnich 30 minutach, spowodowała, że w najważniejszych momentach potrafiliśmy przechylić szalę na naszą korzyść. I to jest najważniejsze, bo mamy 6. punktów. Jest nad czym myśleć, jest nad czym pracować, jest dużo do roboty. Ale bierzemy te sześć punktów i gramy dalej.
Jak to się dzieje, że my się tak męczymy z tą Łotwą?
– Taka jest piłka, jakby Pani zobaczyła na rezultaty jakie były na niektórych boiskach. Dzisiaj są dwa, może trzy drużyny z którymi łatwo jest wygrać, a z innymi jak coś nie wychodzi, nie rozstrzygniesz meczu szybko to potem człowiek się męczy. Jakbym znał receptę co trzeba zrobić, żeby każdy mecz łatwo wygrać… Piłka to są emocje, piłka to są akcje pod jedną bramką, pod drugą. Widzieliśmy, Austria która pojechała, dzisiaj dostała 4:2 w Izraelu. W innych grupach też były inne mecze. Oczywiście to jest żadne usprawiedliwienie, bo my się nie chcemy usprawiedliwiać, bo zdajemy sobie sprawę, że zagraliśmy dzisiaj bardzo przeciętny mecz i można powiedzieć tylko takim hartem ducha, ambicją i jakością niektórych piłkarzy, w najważniejszym momencie wygraliśmy.
Mamy powody do optymizmy, 1:0 z Austrią, 2:0 z Łotwą.
– Oczywiście, powiem inaczej, że mamy powodu do optymizmu, bierzemy te 3 punkty, zamykamy w sejfie, natomiast zdajemy sobie sprawę, że najgorsze by było jakbyśmy mówili, że gramy znakomicie. Nie gramy znakomicie, ale chcielibyśmy grać lepiej, dlatego jest nad czym pracować.
źródło: tvpsport