Lech Poznań w najbliższy czwartek powinien przypieczętować awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy. Coraz bardziej prawdopodobne, że rewanżowego spotkania z Żalgirisem Kowno nie zobaczą polscy kibice, o czym poinformował Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport.
Problemy z transmisją meczu Lech Poznań – Żalgiris Kowno
W poprzedniej edycji Ligi Konferencji Europy Kolejorz radził sobie znakomicie. Drużyna prowadzona przez Johna van den Broma awansowała aż do ćwierćfinału tych rozgrywek. Dopiero tam, po heroicznym boju, uległa włoskiej Fiorentinie. Kibice w Poznaniu mają nadzieję, że w kolejnej edycji Lech zaprezentuje się równie dobrze i powalczy przynajmniej o wyjście z grupy.
Zanim jednak do tego dojdzie, Kolejorz musi przejść przez eliminacje. Drużyna z Wielkopolski jest już blisko awansu do III rundy. W pierwszym meczu Lech wygrał bowiem z Żalgirisem Kowno 3:1. W czwartek Kolejorz uda się na Litwę, aby rozegrać mecz rewanżowy. Problem w tym, że są coraz mniejsze szanse na transmisję tego starcia w polskiej telewizji.
Marek Szkolnikowski, dyrektor TVP Sport zdradził, że negocjacje z litewskim zespołem w sprawie pokazania drugiego meczu idą niezwykle opornie. Przyznał, że pomimo starań są coraz mniejsze szanse, że spotkanie rewanżowe zobaczymy z polskim komentarzem. Wszystko ze względu na zaporowe warunki, jakie stawia litewska drużyna.
Ciężary. Zainteresowanie futbolem na Litwie znikome, meczu z Poznania nikt nie transmitował. Klub chce zrobić skok na kasę i liczy na to, że Polacy rzucą się na ppv.
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) July 30, 2023
– Ciężary. Zainteresowanie futbolem na Litwie znikome, meczu z Poznania nikt nie transmitował. Klub chce zrobić skok na kasę i liczy na to, że Polacy rzucą się na ppv […] Chciwość nigdy nie popłaca, a nasz naród sprytny. Jeszcze walczymy, ale szanse coraz mniejsze – wyjaśnił Szkolnikowski.
Możliwe, że zmagania w wykonaniu piłkarzy z Poznania zobaczy więc jedynie grupa kibiców Lecha, która uda się do Kowna, aby z wysokości trybun wspierać swoich ulubieńców. Według medialnych doniesień na litewskim stadionie może pojawić się nawet 1000 kibiców z naszego kraju.
Szymon Marciniak musi szukać nowego asystenta. Tak zdecydowała UEFA