Saga transferowa Roberta Lewandowskiego trwała przez kilka okienek transferowych. Real, Juventus, PSG, angielscy giganci to miejsca do których przymierzano polskiego napastnika. Wiele jednak wskazuje na to, że Lewandowski przedłuży kontrakt z Bayernem do 2024 roku co oznacza, że spędzi w niemieckim klubie dekadę.
Robert Lewandowski trafił do Bayernu w 2014 roku z Borussii Dortmund. Od tego czasu w barwach Bawarczyków wystąpił 234 razy i zdobył 186 bramek. W klasyfikacji najlepszych strzelców Bayernu jest na 3. miejscu za legendarnym Gerdem Müllerem i Karlem-Heinznem Rummenigge, ale jeśli chodzi o średnią goli na mecz, to ustępuje już tylko słynnemu Gerdowi.
Gerd Müller- 508 goli w 565 występach (0,9 gola na mecz)
Karl-Heinz Rummenigge- 217 goli w 420 występach (0,52 gola na mecz)
Robert Lewandowski- 186 goli w 234 meczach (0,79 gola na mecz)
Statystyki polskiego napastnika są więc naprawdę imponujące, gdyż średnio na sezon zdobywa około 37 bramek. Przedłużając obecny kontrakt do 2024 roku i utrzymując podobną średnią Lewy mógłby zakończyć karierę jako legenda Bayernu, plasując się tylko za Müllerem, z ok. 300. bramkami!
30-latek już teraz jest ikoną klubu z Bawarii. Zdobył 201 bramek w Bundeslidze, pobił wiekowy rekord goli zdobytych w niemieckim Der Klassiker i ma ogromny wpływ na wyniki Bayernu i klubową szatnię. Nie należy zapominać przecież, że Lewandowski jest wicekapitanem Bawarczyków. Obecnie Manuel Neuer i Thomas Müller nie maja tak silnej pozycji w niemieckiej drużynie, a Lewandowski wyrasta powoli na nowego lidera zespołu więc możliwe jest, że nasz napastnik założy w przyszłości opaskę kapitańską.
Nic więc dziwnego, że włodarze klubu chcą zatrzymać Lewandowskiego za wszelka możliwą cenę. Obecny kontrakt obowiązuje do 2021 roku, ale rozmowy zarządu z agentem Roberta, którym jest Pini Zahavi już są w toku. Lewandowski, który w klubowej karierze zdobył trofeów bez liku ciągle marzy o tym najważniejszym- o pucharze Ligi Mistrzów. Bayern dał jasny sygnał, że zamierza wygrać te prestiżowe rozgrywki po latach niepowodzeń. Szefowie Bayernu wreszcie otworzyli sejf z gotówką na transfery. Zrozumieli w końcu, że nie da się wygrać w Europie bez wzmocnienia zespołu. Już teraz pobili rekord transferowy Bundesligi kupując Lucasa Hernandeza, a są jeszcze inne znane nazwiska, które Bawarczycy chętnie zobaczyliby w swojej drużynie.
Oprócz tego Lewandowski może liczyć na wsparcie i pomoc Bayernu. Bawarczycy murem stali za Robertem gdy tabloidy nie szczędziły Polaka po nieudanym mundialu lub Dietmar Hamann atakował Lewandowskiego wypowiadając bardzo nieprzychylne Polakowi słowa.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują więc, że przedłużenie kontraktu jest tylko kwestią czasu. Lewandowski będzie mógł śrubować kolejne rekordy i budować swoją legendę zapisując się złotymi zgłoskami na kartach nie tylko niemieckiej, ale i światowej piłki. To może być naprawdę “złota dekada” Roberta Lewandowskiego.
